Bunt, czyli...

mnie tam u moich staruszków wkurza tylko to ze " do puki mieszkasz znami masz robic to co ci każemy..." ;/ troche mi to nei pasi...dlatego już odkładam kase na mieszkanko po 18:)

O tak, Mery, kimkolwiek jesteś oferuję współlokatorstwo.

szkrabik moze o tym pogadamy w szkole cio;>

Pewnie

Ale chciałabym wiedzieĆ kim jesteś :>

szkrab...anonimowosc...tym razem nie dam sie rozpoznac:p

Juz ja Cię odkryje :>

W sensie, bez skojarzeń, ale dowiem się kim jesteś :p

ja sie dziwie że jeszcze nie wiesz... ale błagam jak już sie dowiesz to niemów nikomu!:*

Wiem, wiem :> Odkryłam ale sza. W ramach buntu trzymam palce za klawiaturą, a język za zębami.

nie martw sie adusia90 ja tez!!!!!!! ostatnio to o 18.30 musze wracac i nie chca mnie prawie wogóle wypuszczac a telefon mi tyle razy zabierali ze wow kumpel raz jak mi zabrali fona pozyczył mi to jak czepała mojpokuj to znalazła nie było dobrze :/ a własnie moj dobry kolego telefon nadal jest u mamusi heheh

lipton czapi Razz

jak ch***

wiesz za bagatela 15 miesięcy swietuje 18 Very Happy

mieszkanie bede miał za 20 miesiecy Razz

wiec zawsze dla Ciebie drzwi bedą otwarte jesli juz nie bedziesz mogla wytrzymac tej presji ^^ Very Happy

dzieki stary wprowadze sie Very Happy

Czapi spoko wpadne telefonik odebrac za niedługo Very Happy

mnie tonawet kiedyś naraz zabrali telefon, dali karę na kompa, tel;ewizję, słuchanie muzyki i zabronili mi jeść słodycze... z czego telefon sobie znalazłam ppoprostu na niego dzwoniąc, ale teraz to już nie jestem taka cwana bo mi wyłączają... ale najwięcej to mi się dostaje za pyskówki, to ich doprowadza do szału, a te ich kazania to znam na pamięć... nawet mi się też czasem chce śmiać to mi się jeszcze bardziej dostaje...

Ja sobie pomyślałam, że jak "bunt" to na całego. Przeciw karom też się można zbuntowaĆ, nie przestrzegaĆ... Tak mi się wydaje przynajmniej.

Wiecie jaki jest sposób na starszych u niektórzych :p? Sytuacja, w której autorytet rodzica zostaje narażony na spadek :p Wtedy dla własnego dobra dają się przekupiĆ.

...dają się przekupić, żeby nie zepsuć sobie opinii swojego dziecka.....a najlepiej, żebyśmy o niektórych nieprzyjemnych (dla autorytetu rodzica) zdarzeniach, poprostu zapomnieli...