Czasopisma

No, mnie nauczycielka tez kiedys powiedziala, ze powinnam sobie jakas dorba gazetke poczytac. Na mysli miala oczywiscie pisma w stylu MGN, czy Dominika. Grrr... Smile

DoDi- maly offtop; to nie choroba;

Kiedys dostalam do lap gazete dla homo (ale nie erotyczna!). Nie pamietam jak sie zwala, kolezanka mi dala Wink

Fajne artykuly byly (nie tylko o gejach i lesbijkach). Ogolnie bardzo otwarta na swiat gazeta. Pewnie zabronili ja wydawac, bo jej nigdzie nie widzialam w kioskach.

szkoda bo bym chetnie zobaczyla Wink

.... środowiska (gazety) homo trzymają się odemnie z daleka (przynajmniej taką mam nadzieję).... dostałem kiedyś taką gazetkę nie wiem wogóle co to był za człowiek... w gazetce było o nastoletnich murzyńskich prostytutkach (gazetka i tak poszła do śmieci), ale koleś był jakimś maniakiem normalnie pieprzył przez piętnaście minut, ż przez taką demoralizację społeczeństwa grozi światu zagłada i to już blisko.....

Troche nie rozumiem Gierol:
- "dostałem kiedyś taką gazetkę nie wiem wogóle co to był za człowiek...",

Ciezko mi sie polapac o kim mowisz, chyba sam przy tym poscie sie poplatales :p

NO to był jakiś ktoś w formie akfizytora.... bo chodził od domu do domu......

Hehe, spoko. Ja nigdy nie spotkalam goscia sprzedajacego homogazetki po domach Wink

ja generalnie nie spotkałam żadnego gościa roznoszącego jakiekolwiek gazetki Wink

ostatnio za to chodziła babka z Nivei i rozdawała próbki xD

wracając do tematu czasopism: lubię jak w gazetach są "gratis" jakieś płytki czy inne dodatki, bo czasami można dostać coś fajnego za małe pieniądze Very Happy

to jest fajne a niekoniecznie tragicznie szajskie trzeba patrzyc poprostu jaki jest dodatek a nie kupowac wszytsko po kolei

No właśnie... bo czasami można znaleźć coś naprawdę fajnego. A czasami dodadzą do gazety kawałek kredki do oczu i już klienci płacą 5zł za byle gówno - trzeba umieć ocenić, czy warto dane czasopismo kupować, czy to zwykłe naciąganie klientów... Smile

ja kupiłam kiedyś gazete, w której było 6 stron na krzyż, a zdaniem wszystkich "taka super, fajna, ciekawa gazeta, w której można się wszystkiego dowiedzieć!"

Ja tutaj zgadzam się ze zdaniami powyższymi, na temat dodatków do gazet.....niektóre się bardzo opłacają, ale niektóre to totalna tandeta....

a niektore gazety to maja 120 stron ale polowa to reklamy a pozostale 25% to glupoty o ktorych nie warto czuytac zostaje 25% ktore mozna poczytac wiec grubosc sie nie liczy:)

....a z gazet motoryzacyjnych to ostatnio wyczaiłem fajną gazetkę........ Auto Firma (czy jakoś tak).... wszystkie nowości opisane bardzo dokładnie.... naprawdę fajowa gazeta........

niektóre gazety to naprawdę gazeta... a u mnie w klasie jak była ostatnio pani psycholog (czy ktoś to już pisał? Very Happy

) to powiedziała że powinniśmy czytać tylko gazety dla nas przeznaczone a wśród propozycji znalazły się: "Miłujcie się", "Nasza Droga", "Mały Gość Niedzielny"itp itd, ale że już Cogito nie powinniśmy czyatć bo tam ktoś znalazł artykuł o homoseksualiźmie...

Ja mam ochote na nowego CKM-a ale szkoda mi kasy:/ Ale co z tego że był artykuł o homoseksualiźmie? Czy w wieku 16 lat nie można czytac takich artykułów :/? Dajmy spokój.... To co seks po 30 tak? Disrespect dla pani psycholog...