Czasopisma

zastanawiam się czy pani psycholog myślała mówiac o gazetach, że jeśli nie będziemy ich czytać to to uchroni nas przed "niedozwolonymi" (wg pani psycholog) tematami? wejdźmy chodźby na to forum... tu także są tematy o homoseksualiźmie a jest to przecieżforum szkolne...a poza tym homoseksualizm nie iwąże się bezpośrednio z seksem (jeśli mamy tego tematu unikać) dlaczego więc mamy być nie doinformowani...

nawet nie oto chodzi ale nie wie czy ona myslala ze uczniowie to sa istoty bez mozgu i nie maja swojego zdania i mozna im do glowy wbijac co sie chce??...

Jeżeli będziemy chcieli czytać jakieś artykuły, albo dowiadywać się czegoś np, a homoseksualiźmie, to nikt nas nie powtrzyma...
i tak się dowiemy i tak, niezleżnie od tego, kto , co nam będzie wpajał do głowy

ale wiesz jakim prawem kto kolwiek co kolwiek ma prawo nam wbijac do glowy a zwlaszcza nie swoje poglady

A co myslicie o czasopismach internetowych? Duzo ich mozna znalezc w sieci, rozna tematyka. Moj ulubiony jest "buntownik" Wink

Nie spotkałam się jeszcze z czymś takim, jak czasopisma internetowe Smile

Szkrab, podrzuć proszę jakieś adresy tu albo na prywatną wiadomość, chętnie sobie poczytam Smile

A co do zakazów czytania gazet/czasopism/książek/etykietek z napojów gazowanych (eee... dobra, skończmy, bo zaczynam bredzić Very Happy

) o tematyce seksualnej to... po prostu głupota. Rozumiem, zabronić tego dziecku 8-, 10-letniemu, ale młodzież (młodsza i starsza) zaczyna się już interesować TYM tematem i to jest całkowicie normalne w okresie dojrzewania. I co jeszcze?

Może do czasu osiągnięcia dorosłości rodzice powinni nam opowiadać bajki o bocianach lub/i kapuście? I oczywiście powinno się zabronić nauczania o rozmnażaniu, bo to zaszkodzi naszej psychice.

Paranoja, że tak to określę Razz

Zgadzam się. Bardzo wazne sa rozmowy i nie robienie z seksu i dojrzewania tabu. Pozniej dziecko, zalozmy, pietnasto, szesnasto-letnie wychodzi z domu, imprezy itp. Nawal nowosci, tego co wolno, a czego nie potrafi pomieszac w glowie. A co do nauki o rozmnazaniu, to wedlug mnie powinna byc jak najwczesniej. Lepiej zapobiegac ciazom nic pozniej stosowac aborcje..

Hmm... nie wiem, gdzie chodziłaś do podstawówki, ale u nas uczono o rozmnażaniu już w 4 klasie Wink

Pobieżnie oczywiście, nie było wielkich szczegółów, ale przynajmniej wiadome było co i jak.

A co do uświadamiania - u mnie w domu nigdy nie opowiadano mi o żadnych bocianach, kapuście, innej sałacie czy marchewce, tylko powiedziano co i jak, prócz tego poruszono parę innych ważnych spraw i myślę, że właśnie dzięki temu mam stuprocentową pewność, że mogę się uchronić przed niechcianą ciążą i tego typu rzeczami.

zgadzam się z wami zupełnie a poza tym jak taki "niedoinformowany" nastolatek później zacznie imprezowy "szał", czyli piwo, papierosy, narkotyki, seks to to dopiero się może źle skończyć... a potem się dziwią skąd tyle młodych matek

Pani psycholog ma własne spojrzenie na ten świat. Należy je uszanować, chociaż ja się nie zgadzam z jej poglądami:/ Trzeba jak najwcześniej dowiadywać się o takich rzeczach, choć nie ZA wcześnie. Jeśli wszyscy których znam czytali by tylko Małego Gościa Nidzielnego itp. to świat byłby zburaczały!!! Pozatym...pani preferowała dla nas również radio Maryję i telewizję Trwam:/ Nic dodać, ni ująć...

Szara masa pospolitych ludzi. Czy tego od nas oczekuje? Ja jestem za powstawaniem szkol ceniacych sobie oryginalnosc i niezaleznosc, wlasne poglady, niekonwencjonalizm...

Całkowicie się z tym zgadzam! Trzeba być oryginalnym, a nie robić wszystko tak "ładnie" "elegancko" i "religijnie":/ Wiem, że niektóre gazety typu Bravo itp. wypisują różne rzeczy, nie zawsze zgodne z prawdą...Nie znaczy to że mają znaleść się w dziale "ksiąg zakazanych". Nigdy nie czytałam gazet które są przez tą panią preferowane, bo uważam że są po prostu nudne. A co do tych szkół to też niezły pomysł Smile

Ludzie, którzy by je kończyli napewno wprowadzili by do tego świata inny nastrój, a ich poglądy byłyby nieco inne od poglądów prezydenta Kaczyńskiego...Ciekawa jestem gdzie on się uczył?? I jakie czasopisama czytał... Very Happy

Szczerze, to nie mam pojecia. Uczyl sie chyba nie w Polsce, to slychac po dziwnym akcencie i mowie :p Smile

Co czytal? Moze od dziecinstwa rodzice faszerowali go gazetami o polityce?

I tak w "o dwoch takich, co ukradli ksiezyc" byl uroczy Very Happy

ciekawe jakie "w rzeczywistości" poglądy na temat R. M. preferuje Lepper? czy rzeczywiście jest jego takim zwolennikiem? Very Happy

ja myślę ze albo ojczulek rydzyk go ,,opętał'' albo szuka poparcia w ,,ekstremalnych miejscach,, takich jak zwolennicy radia m