Autor |
Wiadomość |
Nieletnia Wiewiórka
maniak postowy
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z lasu
|
Wysłany:
Sob 18:48, 16 Wrz 2006 |
|
na naszej nikt we właściwy, przynajmniej według katechety...
ja na ostatniej religi próbowałam poruszyc piórnik wzrokiem...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Joneleth
Gość
|
Wysłany:
Nie 10:29, 17 Wrz 2006 |
|
a) I udało Ci się?
b) Na religii to ja na ogół śpię lub spokojnie sobie rozmyślam, od czasu do czasu naśmiewając się z katechety z powodu jego głupich uwag ("nie rób bydła!"), odnoszących się w większości do nie tych osób co trzeba Czasem porzucam sobie książką, czasem porozmawiam z koleżanką, a czasami nawet zmażę tablicę, lub też będę wpatrywał się w dziewczynę przez całą lekcję ;]
|
|
|
|
|
Nieletnia Wiewiórka
maniak postowy
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z lasu
|
Wysłany:
Nie 10:48, 17 Wrz 2006 |
|
Jak walnełam kolanem w stół to sie przewrócił.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
wicher
Moderator-weteran
Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 1703
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wapienica city
|
Wysłany:
Nie 11:32, 17 Wrz 2006 |
|
wy to macie problemy. z tego co wiem to temat ma nazwe"czy religia powinna byc przedmiotem w szkole" a nie co ciekawego robicie na religi i w jaki sposob traktujecie panow katechetow. opanujcie sie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mojra
uczeń mistrza
Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 14:39, 17 Wrz 2006 |
|
Joneleth napisał: |
Powiem Ci Moniu, że niezbyt dobrze rozumiesz to, co czytasz. Gnoję chrześcijaństwo, bo opiera się na kłamstwach i próbie zawładnięcia swiatem, a ta "miłość i dobre uczynki" to jedynie przykrywka. Ech, o tej porze nie będę się tu wykłócał, ale dla mnie regułki typu "kochaj, przebaczaj, bądź dobry" to po prostu żenada. Wiem, tak byłoby każdemu wygodnie. Wygodnie by mu było, gdyby był kochany i "dobry", ale zapewniam, że kościół i rzekomy "bóg" nie kochają nas, nie przebaczają (spowiedź to jeno kolejny katolicki wygłup ściągający ludzi do kościoła), i NIE SĄ dobrzy. Nie ma dobra i zła, a oni po prostu chcą władzy. Jestem za wolnością wyznania. Niech sobie każdy wierzy w to, w co chce wierzyć. Jeśli jest słaby - będzie trzymał się fikcji, wiedząc oczywiście, że to fikcja (bo co innego to kiedy człowiek nie zna prawdy i wierzy). Wierz sobie Moniu w Jahwe, wierz sobie Natalio w Allaha, wierz sobie Maćku w Buddę, a ja nie będę w nic wierzył ;] Proste, nie?
PS Chodzę na religię z przymusu, a poza tym, fajnie można się tam rozerwać. Pisałem już zresztą w którymś poście, że uczę się religii z powodu zachcianki rodziców. Czytaj, proszę, uważnie. |
Joneleth zdecyduj się czy ci ta religia w szkole ci pasuje bo z twojego kolejnego posta wynika ze jednak nie jest tak źle. a przy okazji jeśli chodziło o mnie to nie monia tylko mojra. ja nie chodzę do kościoła z podobnego powodu dla, którego ty nie wierzysz po prostu nie bardzo podoba ni się to co robią księża. ja cię nie zamierzam nawracać czy się z tobą kłócić bo nie po to jest forum
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
wicher
Moderator-weteran
Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 1703
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wapienica city
|
Wysłany:
Nie 15:36, 17 Wrz 2006 |
|
ej joneleth nie obrazaj wiary ktorej nie rozumiesz,wkurza mnie to bo przy okazji obrazasz mnie. ja nie obrazam ateistow czy ludzi innej wiary chociaz tez ich nie rozumiem.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kwas
prawa ręka mafii
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: bielsko
|
Wysłany:
Nie 17:44, 17 Wrz 2006 |
|
heh... ateisci "albo ludzie innej wiary"... nie rozumieja chrzescijan... nie nie rozumiemy, ale czy chrzesciajnie rozumieja nas?.. ale co zrobic... wiekszosc moich znajomych nie wie zejestem ateistka a jak sie dowiaduja to sie dziwia...czy to jest az takie dziwne ze nie wierze w cos czego nigdy nie widzialam?... czy wierzycie w duchy?, swietego mikolaja,...a w ducha swietego wierzycie?... po prostu nie rozumiem jak ktos moze wierzyc w cos co tylko zna z opowiadan, to jest chyba osobista sprawa czy sie wierzy i w co i nie jestem za obrazaniem wiary ale chyba mozna powiedziec co sie o nije sadzi prawda? , po to zeby powiedziec co sie tak naprawde mysli... i nie trzeba wierzyc zeby cos zrozumiec, jezeli chodzi na religie to znaczy, ze cos jednak wie... tez chodzilam przez 6 lat i tez nieco wiem, nie pisze ze wszystko bo nikt wszystkiego nie wie.... gdyby riodzice wam nic nie mowili na temat boga to tez byscie wierzyli?... watpie... oczywiscie sa przypadki ze dziecko zmienia wiare ale nie jest to codziennoscia
nbie napisalam tego posta zeby WAS obrazic itp...tylko zenby powiedziec co o tym sadze bo chyba moge nie?...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nieletnia Wiewiórka
maniak postowy
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z lasu
|
Wysłany:
Nie 19:40, 17 Wrz 2006 |
|
Jak by rodzice nam o Bogu nie powiadali, to pewnie byśmy byli na razie tej samej wiary co nasi rodzice,
ale jak byśmy dorośli to możliwe że byśmy zmienili tą wiare, oczywiście niekoniecznie.
Ja sama uważam że to twoja, i tylko twoja sprawa w co wierzysz, ale tak samo moja, że wierze w coś czego nigdy nie wiedziałam na oczy.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Yavanna
uczeń mistrza
Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 14:46, 18 Wrz 2006 |
|
do mojry --> w poście Joneletha nie chodziło o ciebie, tylko o mnie.
do Joneletha --> wyobraź sobie, że rozumiem to, co czytam (bo głupia nie jestem ), chociaż wydaje mi się, że ty nie rozumiesz tego, co piszą inni. W moim poście chodziło mi dokładnie o to, co napisał wicher:
wicher napisał: |
ej joneleth nie obrazaj wiary ktorej nie rozumiesz,wkurza mnie to bo przy okazji obrazasz mnie. |
to tak jakby się napisało: wierzcie, w co chcecie i w ogóle, wasza sprawa, ALE jak można wierzyć w takie totalne pierdoły, same kłamstwa, wszyscy zachowujecie się jak bezmózga masa
gdybyś coś takiego napisał o muzułmanach, to zaraz by była afera (z samych karykatur Mahometa był niezły galimatias), a chrześcijanie cicho siedzą. wypraszam sobie, ale czuję się urażona twoimi wypowiedziami. G***o cię obchodzi w co wierzę i nie masz prawa krytykować mnie za to.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
wicher
Moderator-weteran
Dołączył: 12 Maj 2006
Posty: 1703
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wapienica city
|
Wysłany:
Pon 15:30, 18 Wrz 2006 |
|
no wlasnie i nie wiem czy wiesz ale oficalne obrazanie czyjesc wiary czy uczuc religijnych jest karalne i to nie tylko oklepem od osoby obrazonej. wiec lepiej juz zadnych dissow na chrzescijanstwo.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Klaud
dobry znajomy
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mazańcowice.
|
Wysłany:
Pon 17:12, 18 Wrz 2006 |
|
Na pytanie postawione w temacie ("Czy religia powinna być przedmiotem w szkole?") nie można odpowiedzieć od razu jednoznacznie, bez rozważenia tego z obu stron – pozytywnej i negatywnej.
Tak, religia powinna być nieobowiązkowym przedmiotem szkolnym, ponieważ:
- (argument ten odnosi się do wspomnianej „nieobowiązkowości”) Obowiązek uczęszczania na lekcje religii narusza paragraf 6 artykułu 53 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, którego treść brzmi: „Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych”.
- Osoby, które chcą rozwijać swą wiarę, powinny mieć do tego możliwość, którą mogą jak najdogodniej wykorzystać.
- Osobom, które wierzą, należy się szansa rozwoju duchowego w towarzystwie swoich rówieśników, a także możność rozmowy z nimi o Bogu.
Jeżeli tak (religia powinna być nieobowiązkowym przedmiotem szkolnym), to:
- Powinien tego uczyć odpowiedni nauczyciel, który potrafi zainteresować tematem i nie pozwala na profanację modlitwy i na takie zachowanie uczniów, które obraża świętość.
- Osoby, które na tę religię uczęszczają – powinny uczęszczać z własnej woli (dlatego tutaj kłóciłabym się z 3 paragrafem 53 artykułu Konstytucji Rzeczypospolitej, w którym jest napisane, iż „Rodzice mają prawo do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania moralnego i religijnego zgodnie ze swoimi przekonaniami”, ponieważ jest to w jakiś sposób ograniczenie wolności).
Nie, religia nie powinna być przedmiotem szkolnym, ponieważ:
- Uczniowie nie szanują katechetów, a lekcję religii traktują jako spotkanie towarzyskie.
Jeżeli nie (religia nie powinna być przedmiotem szkolnym), to:
- Osoby, które chcą się uczyć o swej wierze, powinny mieć do tego możliwość w salkach katechetycznych.
Druga opcja („nie...”) jest, jak widać, mniej skomplikowana do zrozumienia. Pierwszą warunkują różne czynniki, których czasami nie sposób zmienić. Stawiam pytanie – czy tak trudno znaleźć odpowiedniego nauczyciela do nauczania tak ważnego (dla wierzących) przedmiotu? Myślę, iż powinien być to ktoś stanowczy, a nie ktoś, kto pozwala uczniom skakać po ławkach i ironicznym zachowaniem profanować modlitwę (i jeszcze śmiać się z tego).
Religii uczy mnie pan. D. Bardzo lubię tego nauczyciela, ale to, co moja klasa wyprawia na jego lekcjach – przechodzi wszelkie pojęcie. Na początku było to śmieszne – potem zrobiło się niesmaczne. Przedmiot, na który chodziłam z przyjemnością – zmienił się w koszmar. Czasami jestem nawet zdania, że to całe bezstresowe wychowywanie (nie tylko w domach – mowa tu wszak o szkole) należy wsadzić w rakietę i wysłać w kosmos. Gdzieś daleko, daleko. Może gdyby taki, a taki uczeń dostałby po łapach (nie za byle co, ale za wygłupianie się wtedy, kiedy nie należy tego robić), to nic by mu się nie stało, a mogłoby to coś zmienić – skoro krzyki i prośby nie pomagają.
A tak – jest jak jest. Może przydałoby się coś zmienić?
Jakie jest moje zdanie? Religia nie jako przedmiot w szkole, ale w salkach katechetycznych. Wtedy byłoby wiadomo, komu tak naprawdę zależy, a kto chodzi tylko ot tak sobie – powygłupiać się. Myślę, że chodziłabym na pewno.
Ktoś dotarł do końca? Gratuluję. Przepraszam za wszelkie powtórzenia, których pewnie jest dużo, ale jestem po siedmiu szkolnych godzinach i tylko trzech herbatach - to zbyt mało na obudzenie
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Zalik xD
maniak postowy
Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 655
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Mokotova
|
Wysłany:
Pon 17:16, 18 Wrz 2006 |
|
LOL!! Czytajac to na mysl przychodzi mi rozprawka
A co do tematu to dla mnie religia powinna zostac taka jak jest "nieobowiazkowa"! Kto chce ten chodzi
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nieletnia Wiewiórka
maniak postowy
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z lasu
|
Wysłany:
Pon 21:00, 18 Wrz 2006 |
|
Moim zdaniem, też. Już to chyba gdzieś pisałam...
A co do powyższego postu, to Klaud, wow, jak na to patrze to mi się tak troche kontrakt przypomiana...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Joneleth
Gość
|
Wysłany:
Pon 21:06, 18 Wrz 2006 |
|
Dobzie, po kolei Mojro, na religię nie chcę chodzić jako przedmiot, tak ogólnie, ale tego przedmiotem nazwać nie można (biorąc pod uwagę zdarzenia na lekcji :/ ), więc porozmawiać z koleżanką np. jest czasem fajnie
Wichrze, nie obraziłem nikogo, a przynajmniej nie umyślnie. Spokojnie... A chrześcijanizm na pewno rozumiem, i to ośmielę się powiedzieć, znacznie lepiej niż większość ludzi :/ Inaczej bym się nie wypowiadał. Nie sądzę przez to, że Ty, jako wierzący, nie rozumiesz tej wiary. Ja mam jednak swoje zdanie. Jestem realistą.
Kwas, zgadzam się. Dlatego nie wierzę - uznaję to (nie bez powodów! ) za to, za co to uznaję (pisałem o tym wcześniej), bo nie ma dowodów na istnienie Boga. Choćby był chociaż jeden taki niepodważalny dowód, to mimo wszystko może bym wierzył (wierzyć wierzyłbym na pewno, ale chyba nie w sposób chrześcijański).
I jeszcze raz Wichrze, nie mam nic złego na myśli, naprawdę, ale ostatnią wypowiedzią ("...oklepem od osoby obrazonej...") po części przyznałeś mi rację, że religie wywołują agresję, choćby i skrytą.
Moniu, ja rozumiem wszystko doskonale, co napisałaś. Nie obraziłem nikogo, bynajmniej nie naumyślnie, i nie sądzę że jesteś głupia, bo Twoje wypowiedzi są na mój gust inteligentne I nie przesadzaj, proszę, z tymi tekstami. Za bardzo to "wynaturzyłaś". Nawet jeśli kogoś obraziłem, to nie w ten sposób. Wyraziłem to spokojnie, aczkolwiek trochę ostro. Jeśli czujesz się urażona moimi wypowiedziami, to stokrotnie Cię przepraszam. Masz rację, nie mam prawa, a nawet gdybym miał, to nie powinienem krytykować nikogo za jego religię. Ale w głębi duszy każdego z nas jest trochę samolubstwa i egoizmu. Ja czasem nie potrafię zrozumieć dlaczego ktoś, czytając takie wypowiedzi jak moja, czy nawet znajdując dowody na nieprawdziwość chrześcijaństwa, może nadal w to wierzyć. Ale, jak już mówiłaś, to nie moja sprawa. Przepraszam jeszcze raz Ciebie i innych, których uraziłem. Pozdrawiam
|
|
|
|
|
kwas
prawa ręka mafii
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: bielsko
|
Wysłany:
Śro 20:12, 20 Wrz 2006 |
|
monika a gdyby pojawila sie karykatura papieza? nie obrazilabys sie?
jak z niektorymi rozmawaim to mowia ze lubia chodzic na religie tylko dlatego ze moga sie powydurniac i ponabijac z faceta, albo dlatego zeby miec biezmowanie, albo dlatego ze im RODZICE KAZA, a nie dlatego ze im tak mowi serce,
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|