Homoseksualizm

tacy sie już rodzą

Właśnie o to chiodzi thx Wiewióreczko :*

Jezeli chodzi o homoseksualizm to osobiscie do tego nic nie mam jak to powiedziala "nieletnia wiewiorka" to ci ludzie sie juz tacy rodza... i nikt nic na to nie poradzi ze tacy sa. Ale nie moge np zrozumiec jak pary homoseksualne moga adoptowac dzieci... ;/ przeciez takie dziecko wkoncu zacznie dorastac (powiedzmy ze to bedzie chlopak) bedie mial dwoch tatusiow jemu beda sie podobac dziiewczyny i cos mu sie tu bedie nie zgadzac... no sorki ale nie chcialbym miec akcji typu
- jak sie nazywaja twoi rodzice
- Jozek i Bogdan
... ;/;/;/;/

do kitu:/ wlasnie ja tez nie mam nic do homoseksualistow, ale jak chca adoptowac dziecko... nie najlepszy pomysl... oczywiscie jakbym spotkala sie z takim przypadkiem to bym nic nie mowila, ale bym wspolczula temu dziecku... w koncu moze nie bedzie mu z tym dobrze i nie bedzie chcialo sie pokazywac z rodzicami... (mogloby byc cos w stylu "Znam twoich rodzicow, fajni faceci")

Delta to jest poważny temat a Ty tutaj sypiesz kawałami, "fajni faceci" boshe ludzie, opanujcie się... Żal...

Mowie tylko, ze bezmozdzy ludzie w naszym wieku tak by mogli robic:/ wiem, ze to powazny temat i wcale nie smieje sie z takich ludzi. Czasami slucham moich kumpli jak wyzywaja sie od pedalow, ale wiem, ze oni tak naprawde nie smieja sie z homoseksualistow... to troche trudno wytlumaczyc...

Taaa powiedzmy że cie rozumiem Wink

Powiem tyle, że gdybym miał rodziców homo i ktoś by szczerze powiedział "fajni faceci" to bym się wcale źle nie czuł. Zauważcie, że to my sami sobie rujnujemy życie... Osoby, które mają rodziców homo, dla nich to jest normalne, do czasu gdy ktoś im pokaże, jacy to "nienormalni" są ludzie...

Delta, ja bym na twoim miejscu współczuł z powodu reakcji równieśników, a nie z powodu, że rodzice jakiejś osoby są homo, to jest tak, jakby oni współczuli nam, że nasi rodzice są hetero i by nam to wytykali...

No tak masz racje, nie wyrazilam sie dosc jasno. Wspolczulabym im reakcji i ewentualnie tekstow tych odmozdzonych ludzi, o ktorych wczesniej wspomnialam.

mozne niektore osoby nie dorosly jeszcze na tyle aby zrozumiec bo to niby bylaby tego kogos wina ze ma takich rodzicow rodziny sie nie wybiera i uwazam ze da sie zaakceptowac homoseksualizm

Ej dobra rodziny sie nie wybiera ale gdy homoseksualisci chca adoptowac dziecko to maja wybor... Moga przeciez sie dobrze zastanowic czy nie zrobia takiemu dziecku krzywdy, pomyslec nad tym jak beda reagowac jego rowiesnicy... takie jest moje zdanie Razz

<lol> Jesteście śmieszni... "rodziny sie nie wybiera ale gdy homoseksualisci chca adoptowac dziecko to maja wybor" jeśli homo chcą mieć dziecko to to dziecko musiało wcześniej mieć jakąś rodzinę logika nie??

Ej kodzak ale teraz tu chodzi o to ze dziecko rodziny nie wybiera wogole nie zczailes o co tu chodzi Razz

Coś mi się widzi że to Ty nie rozumiesz tego tematu...

Reasumujac i podsumowujac powiem tak: mozna temat adopcji w zwiazku homoseksualnym rozpatrywac glownie na dwa sposoby
a) ze strony rodzicow
b) ze strony dziecka

ADa) Zanim homoseksualisci zdecyduja sie na adopcje musza pomyslec czy aby na pewno bedzie temu dziecku dobrze, czy bedzie sie czul z tego powodu, ze ma dwie matki/dwoch ojcow zle przez jego rowiesnikow itp.
ADb) Stalo sie, juz jest dziecko adoptowane. Dziecko sie juz oswoilo i dla niego to zupelnie normalne. Idzie do szkoly i pojawia sie problem - reakcja rowiesnikow. W zaleznosci od psychiki dziecka moze sie zalamoac albo starac sie olewac glupawe reakcje.