Ksiażka - przyjaciel czy wróg?

Wysłany: Wto 22:50, 13 Mar 2007

Mogłabym zamieszkać w bibliotece! Kocham czytać książki, ale tylko te cikawe rzecz jasna Very Happy

Kiedyś nie lubiałam, oprócz lektur nie tknęłam niczego innego (no czasami, ale bardzo rzadko) i chyba to one mnie zniechęciły. Wciągłam się w to po przeczytaniu Harrego Pottera, może to i głupie, ale znam mnóstwo ludzi na których ta książka tak podziałała... Taaak, jak wyszła nowa część potrafiłam dzień i noc siedzieć nad nią. W tym chyba jest ukryta jakaś magia... Dobra, może skończe ten wątek, bo wyjde na wariatkę. Jak ktoś jest negatywnie nastawiony do książek, moja rada: znaleść naprawdę dobry horror, pojechać do jakiegoś starego domu (najlepiej na zupełnym odludziu, w środku lasu, tak jak dom mojej babci Sad

) Zaczekać aż wszyscy zasną i dopiero wtedy zacząć czytać przy świetle świecy oczywiście (ewentualnie z latarką) Very Happy

Taak, potem nie zaśniesz puki nie skończysz... Do książek trzeba się przekonać.
Ja lubie fantasty i kryminały, a Musierowicz i Mondgomery w dzieciństwie czytałam, za karę.
Też piszę własną książkę (Łapy precz!), ale narazie to taki bardziej wstęp, ale kiedyś chce się zabrać za to na poważnie Very Happy

Pozdro dla wszystkich nieletnich pisarzy!!!

Wysłany: Śro 15:43, 14 Mar 2007

Klaud napisał:

A mi się wydaje, że jest już pokrewny temat i tam możemy o tym podyskutować Smile

http://www.gimn11.fora.pl/viewtopic.php?t=32

A książka... ha, książka. Przyjaciel, zawsze przyjaciel! No, może nie licząc "Rogasia z Doliny Roztoki" i "Anaruka, Chłopca z Grenlandii"...

...i "Mitologii" Parandowskiego...

Ja tam lubie mitologie parandowskiego Very Happy

No ale w końcu byłem na konkursie z mitologii ...

Wysłany: Śro 17:55, 14 Mar 2007

"Mitologia" Parandowskiego jest ciekawsza od "Mitologii" Markowskiej, to muszę przyznać.
To, co mnie odrzuca w "Mitologii" to to, że jest dużo, mnóstwo (...) imion, miejsc i wydarzeń do zapamiętania. Kiedy ją czytałam, myśląc, iż na konkurs polonistyczny mam to zrobić (miałam przeczytać "Przygody Odyseusza"...), to już po stu stronach mieszało mi się, kto jest bogiem, kto herosem, a kto czyim ojcem (...córki wuja dziadka syna matki).
Koniec końców - nic z tego nie wiedziałam Razz

Wysłany: Śro 19:32, 14 Mar 2007

bez książek nie umiałabym żyć Smile

czytam co mi się podoba, a najchętniej fantasy

Wysłany: Śro 20:02, 14 Mar 2007

lupus napisał:

Ja lubie czytać ale nie lektury... Mnie podobają się książki typu wiedźmin lub książki Roberta Ludluma...

JA UWIELBIAM WIEDŹMINA!! Uwarzam, że jest to najleprza książka świata Wink

Oprócz tej co piszę, rzecz jasna xD

Wysłany: Śro 21:20, 14 Mar 2007

Właśnie wiedźmin... Tyle razy miałem okazje przeczytać a ani jednej nie wykorzystałem....

Wysłany: Śro 22:02, 14 Mar 2007

Książki o Geralcie są bardzo zacne, jednak u Sapkowskiego przeszkadza mi to, że w swych powieściach przeplata genialne momenty, które wywołują przyspieszone bicie serca, z tak kiepskimi, że aż się chce czasami rozpłakać. Jednak, jeśli chodzi o "Wiedźmina" to jestem na tak Wink

Asgardzie - przeczytaj, bo warto!
Ja już jedną koleżankę wciągnęłam w "Wiedźmina" Smile

Wysłany: Czw 14:37, 15 Mar 2007

zapomniałam dodać, że sama piszę Smile

fantasy oczywiście
mnie się dużo książek podoba, ale nadal jestem wierną fanką Harrego...

Wysłany: Czw 17:27, 15 Mar 2007

ja lubie czytac to co mi sie podoba ale jak mi ktos nazuca cos do czytania to mnie szlak trafia

Wysłany: Czw 19:49, 15 Mar 2007

Stróna napisał:

ja lubie czytac to co mi sie podoba ale jak mi ktos nazuca cos do czytania to mnie szlak trafia

no właśnie wole mieć ten luz psychiczny, że sama to chce czytać, nie ma terminów i to mój wybór;]

Wysłany: Pią 20:34, 16 Mar 2007

dokladnie rozumiem ze niektore ksiazki trzeba przeczytac ale przy niektorych to powaznie cierpie..:)ja lubie czytac zawsze cos czytam do poduszki i dlatego szybko zasypiam w przypadku lektur jak mnie cos wciagnie to siedze i do 2 w nocy

Wysłany: Sob 17:03, 17 Mar 2007

www.in-vius--ksiazka.blog.onet.pl przeczytajcie moje "dzieło" Wink

Poza tym to jeszcze lubię "Morta" i "Kosiarza" z serii książek "Świat Dysku" autorstwa TERREGO PRATCETTA Very Happy

Wysłany: Sob 17:24, 17 Mar 2007

Może tak: Jeżeli książka ma więcej niż 300 stron nie biorę jej do ręki:Pnie, no żart.
Jestem bardzo wybredna w wyborze książek i NIENAWIDZĘ czytać lektur i to jeszcze w jakimś starodawnym, niezrozumiałym języku "polskim".

Ja lubię czytać Very Happy

Najczęściej kryminały i thrillery... Ostatni przeczytałam "Milczenie owiec" ładny polew był jak z niesamowitym zafascynowaniem opowiadałam całą książkę Uli, Klaudii i Kasi xDD Teraz czytam "Lśnienie" film już widziałam wiec teraz chcę przeczytać Very Happy

Filmy z reguły nie dorastają książką do pięt. Jedynym( dla mnie) wyjątkiem jest książka "Detektyw Monk i Straż pożarna" , Która jest równie znakomita jak film.