Mikołaj

heh... trzeba było być grzecznym:) jak tam u Was wszystkich po mikołajkach??

u mnie????supeerr dostałam takie wełniane rękawiczki i czapke,a to nie koniec bo jeszcze jade do sklepow!!...a u was?

Hiehiehie

Mikołaj się udał! Większość (bo, niestety, znalazły się tracące uczucia ze zgryzoty szuje) osób otrzymała piękne prezenciki Very Happy

Ja sam dostałem między innymi książkę SF po angielsku, ponieważ, jak twierdził ofiarodawca, jestem klasowym mistrzem tegoż języka Smile

Przemek, ten mniejszy trochę, z mojej klasy (Wicher, Szkrab i kilkoro innych wie zapewne o kogo chodzi Razz

), dostał wypaśną czapkę mikołaja, z warkoczykami dwoma, pokrytą materiałem odblaskowym Very Happy

Jakkolwiek dziwny to typ, to w tej czapce wyglądał uroczo Very Happy

Kacper O., również z mojej klasy, otrzymał między innymi dezodorant, którym obsikał całą klasę (nie, nie mam na myśli sali, ale członków naszej klasowej grupy), co zaowocowało kupą śmiechu, jak i drażniącym powonieniem nie tylko naszych ubrań, ale i reszty garderoby Razz

Wesoły to dzień Very Happy

Mogłem wysłać list do Św. Mikołaja... abym dostał nową kartę graficzną xD Very Happy

Zapomniałem... ale może "czyta" tego posta... i będę miał Smile

xD xD

Pozdro.

no moze...ja jestem zadowolona z mojego prezentu teraz ciekawe co dostane w klasie....

Ja dzisiaj (nie w szkole, ale w domu) zrobiłam rodzince niezwykłą niespodziankę. Po szkole kupiłam słodycze i zostawiłam je przy kominku. Kiedy wróciłam do domu, ok. 18 (ważne sprawy Very Happy

) pojechałam z rodzicami na pizzę. Jedząc kolację mama i tata wypytywali mnie, kto podłożył słodycze przy kominku. Oczywiście kłamałam, mówiąc: 'Ja nic nie wiem o tym.' Rodzinka spanikowała, gdyż każdy jej członek powiedział jasno, 'że to nie on dał słodycze'. Później mama specjalnie zadzwoniła do mojej siotry, pytając sie jej, czy przypadkiem to ona nie przyjechała do Bielska i nie zostawiła prezentów. Siostra powiedziała, że 'ona jest u koleżanki w Sosnowcu'. Później musiałam się przyznać, bo rodzinka zaczęła podejrzewać, że ktoś sie do nas włamał. Ale miałam niezły ubaw! Za 'sprytne' udawanie mikołaja zostałam obdarowana czekoladkami Very Happy

Ja sobie na mikołaja zrobilem prezent w postaci porządku w moim pokoju, jak teraz jest pięknie i wszystko mogę znaleźć bez nerwów, poprostu magia święta...

Czarna napisał:

Ja dzisiaj (nie w szkole, ale w domu) zrobiłam rodzince niezwykłą niespodziankę. Po szkole kupiłam słodycze i zostawiłam je przy kominku. Kiedy wróciłam do domu, ok. 18 (ważne sprawy Very Happy

) pojechałam z rodzicami na pizzę. Jedząc kolację mama i tata wypytywali mnie, kto podłożył słodycze przy kominku. Oczywiście kłamałam, mówiąc: 'Ja nic nie wiem o tym.' Rodzinka spanikowała, gdyż każdy jej członek powiedział jasno, 'że to nie on dał słodycze'. Później mama specjalnie zadzwoniła do mojej siotry, pytając sie jej, czy przypadkiem to ona nie przyjechała do Bielska i nie zostawiła prezentów. Siostra powiedziała, że 'ona jest u koleżanki w Sosnowcu'. Później musiałam się przyznać, bo rodzinka zaczęła podejrzewać, że ktoś sie do nas włamał. Ale miałam niezły ubaw! Za 'sprytne' udawanie mikołaja zostałam obdarowana czekoladkami Very Happy

Twa pomysłowość zadziwia mnie bardziej za każdym razem, gdy jej doświadczam Wink

Twój spisek zaprawdę zabawnym był Wink

Pewien jestem, iż usposobienie Twoje, tak bardzo wesołe, musi Ci zjednywać spore grona osób Smile

Prima, jeśli już mówimy o prezentach dla samych siebie, to mogę jedynie powiedzieć, że postanowiłem skończyć z tolerowaniem upierdliwości oraz wszelkich sposobów dyskryminacji mej osoby, stosowanych przez mojego brata. Jakże życie jest piękne, gdy można przywalić sześcioletniemu gówniarzowi, gdy poniewiera Tobą z miejsca na miejsce... Aaach... Very Happy

Joneleth. napisał:

Twa pomysłowość zadziwia mnie bardziej za każdym razem, gdy jej doświadczam Wink

Twój spisek zaprawdę zabawnym był Wink

Pewien jestem, iż usposobienie Twoje, tak bardzo wesołe, musi Ci zjednywać spore grona osób Smile

Zdziwisz się, ale nie zbyt dużo osób mnie lubi. U mnie występuje taka cecha, co zwie się 'wredność' xd Jednak bardzo dziekuję za komplement Rolling Eyes

mysle ze kazdy ma ja w wiekszym czy mniejszym stopniu...
a powie mi ktos czy po wigilii klasowej idziemy na lekcje czy do domu?

Czarna napisał:

Zdziwisz się, ale nie zbyt dużo osób mnie lubi. U mnie występuje taka cecha, co zwie się 'wredność' xd Jednak bardzo dziekuję za komplement Rolling Eyes

Jezeli ty jestes wredna to ja jestem wrecz brutalna do bolu i niby wszyscy mnie lubia ale tak naprawde tylko pare osob. A ja na mikolajki dostalam torbe slodyczy. A inne rzeczy dostalam na urodziny i imieniny (3 i 4 grudzien).

o boziu nie mogę juz o słodyczach słyszeć i czytać xD dostałam dwie paki i rozdaje je w koło..... Smile

Delta napisał:

Czarna napisał:

Zdziwisz się, ale nie zbyt dużo osób mnie lubi. U mnie występuje taka cecha, co zwie się 'wredność' xd Jednak bardzo dziekuję za komplement Rolling Eyes

Jezeli ty jestes wredna to ja jestem wrecz brutalna do bolu i niby wszyscy mnie lubia ale tak naprawde tylko pare osob. A ja na mikolajki dostalam torbe slodyczy. A inne rzeczy dostalam na urodziny i imieniny (3 i 4 grudzien).

O przepraszam, ty nie jesteś wredniejsza ode mnie. Ty nie wiesz co ja wyprawia poza szkołą xd Napewno gorsze rzeczy niz ty...

A co do prezentów, które dostałaś. To jak sie podobał 'Barry Trotter'? xd

paTka napisał:

o boziu nie mogę juz o słodyczach słyszeć i czytać xD dostałam dwie paki i rozdaje je w koło..... Smile

Mmm, dwie paki słodyczy. Ja w tamym roku dostałam reklamówkę pełną słodyczy, jednak musiałam się nimi z siotrą i bratem podzielić. W tym roku nie pojawiła sie masa słodyczy, jednak najważniejsza jest magia świąt Wink

taa , ale u mnie taka magia świąt jest najbardziej widoczna kilka dni przed Bożym Narodzeniem. Piecze się Ciacha:) xD itp:)

Lol...fajnie było w Mikołajki Smile

Pani Duc przyszła ze swoją małą córeczką. W sumie to przez cały czas wszyscy się nią zajmowali...wogóle grzeczne dziecko Smile