Autor |
Wiadomość |
Mefs
wyjadacz
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Śro 14:28, 24 Maj 2006 |
|
tak mi dziś przyszło do głowy.... załóżmy ze poznajecie kogos, zakochujecie sie w nim, zyjecie szczesliwie wiele lat... a tu nagle ten ktos ulega wypadkowi, ma operację mózgu, która co prawda ratuje mu zycie lecz staje sie on "upośledzony" innymi słowy zachowuje sie niepowaznie jak dziecko, nie odroznia dobra od zła, nie wie co to miłość... czy zostalibyście z takim człowiekiem do konca, w koncu teraz on najbardziej was potrzebuje czy tez jednak odeszlibyście od niego bo nie ma miedzy wami wzajemności? Czy można winić ludzi którzy wybrali to drugie?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
gierol
maniak postowy
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 691
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: OLD BIELSKO SQUAD
|
Wysłany:
Śro 14:30, 24 Maj 2006 |
|
Moim zdaniem nie powinno krytykować tych co odchodzą ponieważ są to ludzie tak płytcy, że szkoda słów...... ja nie wiem jakbym się zachował, ale jeśli uczucie byłoby szczere to raczej nie odzszedłbym....
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
BamBoochA
lewa ręka mafii
Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z podziemi:)
|
Wysłany:
Śro 15:48, 24 Maj 2006 |
|
tak samo jak gierol
tylko ze po wypadku taka osoba jest zupelnie kims innym wszystko od nowa poznaje i bardzo trudno jest byc z taka osoba, chyba tak samo trudno jest od niej odejsc, ale raczej bym zostala i nikomu tego nie zycze zeby sie znalaz w takiej sytuacji
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
DoDi:D
adept arcymistrza
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: to się wzięło?
|
Wysłany:
Śro 15:48, 24 Maj 2006 |
|
ja nie mam pojecia jakbym zareagowala ale to jest okropna sytuacja i bardzo trudna
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
BamBoochA
lewa ręka mafii
Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z podziemi:)
|
Wysłany:
Śro 15:53, 24 Maj 2006 |
|
tak dodi w takich sytuacjach duzo ludzi panikuje i zupelnie inaczej sie o tym mysli tak na spokojnie a inaczej teraz
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
adusia90
stały klient
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 16:47, 25 Maj 2006 |
|
Dokładnie, bardzo trudne... Jednego dnia bardzo się kochacie a drugiego dnia osoba, którą kochasz Cie nie rozpoznaje...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mery
prawa ręka mafii
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zzzz zaaadupia:)
|
Wysłany:
Pią 12:24, 26 Maj 2006 |
|
To naprawde trudny temat. kochac taką osobe nie jest łatwo. Pół biedy gdy ona nie moze tylko chodzic ale gdy kompletnie nie kontaktuje i nie rozpoznaje drugieego człowieka to mozna dostac załamania nerwowego
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
nemo
wyjadacz
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z B-B
|
Wysłany:
Sob 12:14, 27 Maj 2006 |
|
no tak Mery.....Jak np. taki człowiek jest "roślinką", to trudno złapać z nią jakiś kontakt...
Ja musiałabym się w tej sytuacji sama znaleźć (oczywiście nie chciałabym), żeby podjąć jakąś decyzję.....ale myślę, że raczej nie zostawiłabym takiej osoby...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mery
prawa ręka mafii
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: zzzz zaaadupia:)
|
Wysłany:
Sob 13:47, 27 Maj 2006 |
|
Ja tez uważam ze nie miałabym sumienia zostawic takiej osoby. Zwłaszcza jeśli dużo byśmy razem przeżyli. A nóż odzyska "normalny"tryb funkcjonowania?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
nemo
wyjadacz
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z B-B
|
Wysłany:
Sob 14:56, 27 Maj 2006 |
|
dokładnie....anóż stanie się cud.....i będzie tak jak dawniej...nigdy nic nie wiadomo...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kwiatuszek
nowicjusz
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 18:36, 27 Maj 2006 |
|
wiecie co ja nie rozumiem niektorych osob oczywiscie tych ktorzy zostawiaja tych biednych poszkodowanych ludzi przeciez to nie jest ich wina ze akurat np. wjechal w nich jakis pijany facet ja nigdy bym nie zostawila takiej osoby bo wiedziala bym ze ona akurat teraz jak nigdy najbardziej mnie potrzebuje nawet jak bylo by mi bardzo trudno...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
DoDi:D
adept arcymistrza
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 837
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: to się wzięło?
|
Wysłany:
Sob 18:42, 27 Maj 2006 |
|
ja powiem tak jezeli ta osoba juz nas nie poznaje to co mamy zrobic...?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kwiatuszek
nowicjusz
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 19:03, 27 Maj 2006 |
|
napewno niw powinnismy jej zostawic... przynajmiej takie jest moje zdanie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
fredzia
dobry znajomy
Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lipnika
|
Wysłany:
Sob 21:02, 27 Maj 2006 |
|
Osobiście nie wiem co bym zrobiła. To jest bardzo trudny temat. Na pewno osobę,która zostaje i opiekuje się tą drugą "stroną" trzeba podziwiać... Nie każdego stać na coś takiego. Wielu ludzi z pewnością by się załamało.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kwiatuszek
nowicjusz
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 22:14, 27 Maj 2006 |
|
masz racje popieram twoje zdanie na takie tematy bardzo malo ludzi sie wypowiada ja osobiscie probowala bym nie zostawic tej osoby ale wiem ze to jest bardzo trudne...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|