Forum Gimnazjum nr 11 w Bielsku Białej Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Przesądy Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Poll :: Czy wierzycie w przesądy ?

tak
11%
 11%  [ 2 ]
nie
23%
 23%  [ 4 ]
czasami
64%
 64%  [ 11 ]
Wszystkich Głosów : 17


Autor Wiadomość
AnDzIa
stały klient
stały klient



Dołączył: 15 Cze 2007
Posty: 63 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: B-B

PostWysłany: Pią 9:31, 13 Lip 2007 Powrót do góry

Zastanawia mnie czy jesteście przesądni. Dziś piątek 13 czy dla kogoś to zły dzień ??? Co myślicie na temat ludzi przesądnych ???


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ewerątko
Moderator
Moderator



Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 655 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: IIIB

PostWysłany: Pią 9:35, 13 Lip 2007 Powrót do góry

Nie jestem przesądny bo to troszkę prymitywne czasem zabawne...Ludzie przesądni są troszkę...hmm...jakby starej daty...Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
MaDzIk;)
stały klient
stały klient



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 76 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: mam to wiedzieć??

PostWysłany: Pią 10:50, 13 Lip 2007 Powrót do góry

A ja czasami jestem przesadna Wink no ale dobra dzisiaj piatek 13 a ja wcale nie mam pecha Wink) w ten dzien akurat nie wierze ;P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bubble
dobry znajomy
dobry znajomy



Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 102 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: może z Polski???

PostWysłany: Pią 11:23, 13 Lip 2007 Powrót do góry

Oooo ja nawet nie zauważyłem ze 13 piątek jest Very Happy
Ja tylko wierze w te najbardziej znane przesądy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
patka
padawan
padawan



Dołączył: 04 Paź 2006
Posty: 1006 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Słoneczne;)

PostWysłany: Pią 14:03, 13 Lip 2007 Powrót do góry

Może i jestem przesądna, ale nie w każdej kwestii ;] Zbiłam lusterko jakieś dwa miechy temu i nie mam jakoś większego pecha niż przed tym. Dla mnie piątek 13 nigdy nie był pechowy wręcz przeciwnie.;]
Kiedy mi przebiega drogę czarny kot tez nie histeryzuje:D Właściwie chciałabym mieć takiego czarnego kociaka w przyszłości :]
Co do przesądów ślubnych:
*wyznaczanie daty ślubu- jak dla mnie nie robi to większej różnicy Smile Jeżeli ktoś się kocha to będzie ze sobą do końca życia bez względu na to czy się pobiorą w maju czy w czerwcu Very Happy Podobno w miesiącu , w którym chcę się pobrać ma być jak najwięcej literek "r" .
*Suknie ślubne-Aż do chwili ceremonii ślubnej suknia panny młodej nie powinna być pokazywana panu młodemu. Oglądanie kreacji przez narzeczonego, a także pomoc w jej wyborze wróży bowiem niezgodę w małżeństwie.
Heh wydaję mi się, że to nie robi jakiejś większej różnicy, ale ten przesąd jest taki (hehe jak to nazwać) uroczy-chodzi mi o to ,że dopiero przyszły mąż może Cię zobaczyć w kościele,ale zanim to się stanie narasta w nim ciekawość jak wygląda jego wybranka:) heh takie to dziwne , ale miłeSmile
*Strój ślubny-
"Ubierając się do ślubu panna młoda powinna pamiętać, aby mieć na sobie:
coś białego (symbolu czystości uczuć),
coś niebieskiego (zazwyczaj jest to podwiązka) -kolor ten wróży wierność wybranka,
coś pożyczonego (dla zapewnienia przychylności rodziny męża),
coś starego (by w trudnych chwilach nie zabrakło pomocy krewnych i przyjaciół),
coś nowego (symbolu dostatku)." Jak dla mnie to bezsensu ... hehe ile rzeczy trzeba brać do ślubu?Very Happy ja nie chciałabym mieć białej sukienki tylko kremową, a tym bardziej nie chciałabym mieć niebieskiej podwiązki<blee>...
*"DROBIAZGI

Warto pamiętać, aby idąc do ołtarza zaopatrzyć się w następujące drobiazgi:
w szwie sukni panny młodej powinny się znaleźć: kryształek cukru i okruszek chleba,
do bucika panny młodej należy wsunąć pieniążek,
w kieszeni pana młodego nie powinno zabraknąć drobnych.
Zapewni to dostatek rodzinie." To może od razu do ślubu zapakujmy się w walizkęVery Happy?

Jest tych przesądów ślubnych więcej... ale szczerze mówiąc są one coraz bardziej bezsensu ;]

a teraz znalazłam takie coś"
"Większość ludzi wierzy w jakieś zabiegi magiczne, na przykład aktor życzy koledze połamania nóg, student zawsze zakłada ten sam garnitur na egzamin, zarumieniona panna młoda krzyżuje palce na szczęście a znalazca czterolistnej koniczyny podskakuje z radości. Do tej pory wiele osób nie podnosi kwiatów leżących na drodze (razem z nimi zabiera się choroby ich poprzednich właścicieli) i nie nalewa wrzątku do pustej filiżanki czy szklanki, bo przecież „można sprowadzić złe fatum”…

Czym jest przesąd?

Pojęciem „przesąd” określa się wiarę w zależność zachodzącą pomiędzy jakimś zjawiskiem, a wykonywaniem określonych praktyk magicznych, celem zapobieżenia nieszczęściu lub przeciwnie – aby zapewnić sobie szczęście.
Przesądy zrodził lęk przed tym, co nieznane, obce, niezrozumiałe, groźne. Miały zatrzymać złe uroki, chronić przed niebezpieczeństwami, wyjaśniać przyczyny życiowych niepowodzeń. Powstały dawno, dawno temu, jeszcze w czasach pogańskich. Jednak wiele z nich pamiętamy do dziś, mimo że zniknęły dawne zagrożenia, a więc okoliczności ich powstania. Zabobony sięgające zamierzchłych czasów i wywodzące się z pogańskich rytuałów, wierzeń czy praktyk są tak mocno zakorzenione w naszym codziennym życiu, że stały się dla wielu czymś zupełnie normalnym i nieszkodliwym. Każdy przesąd ma swoją niepowtarzalną historię. Przedstawię Wam najciekawsze.

Pechowa trzynastka

Niechęć do 13 prawdopodobnie wywodzi się ze starożytnej Babilonii. Posługiwano się tam systemem liczbowym opartym na liczbie 12. Za jego pomocą opisano porządek świata: było 12 miesięcy w roku, 12 godzin dnia i nocy, 12 znaków zodiaku. Dwunastkę (czyli cztery trójki) uznano za liczbę świętą. Stała się ona symbolem harmonii, szczęścia i ładu. Dodanie jedynki burzyło ów ład, tworzyło trzynastkę – znak chaosu, zamętu, zniszczenia, przeciwieństwo doskonałości i porządku.
Do dzisiaj liczba 13 wzbudza w nas niepokój i staramy się jej unikać. Trzynasty dzień w miesiącu zapowiada nieszczęście, zwłaszcza w piątek (już w XVI w. uznano powszechnie piątek za najgorszy dzień tygodnia). Dlaczego? W tym dniu według wierzeń chrześcijańskich ukrzyżowano Jezusa, co stanowi największe dla chrześcijan nieszczęście. W piątek trzynastego nie należy m.in. kichać, zakładać nowej koszuli i kąpać się. Nie powinno się także zaczynać żadnych nowych spraw, interesów, kupować domu, działki czy samochodu. A najbliższy piątek 13 już w lutym!!!
W wielu biurowcach brak trzynastego piętra. Francuzi niechętnie budują domy o numerze trzynaście. W niektórych samolotach (zwłaszcza za Atlantykiem) nie ma trzynastego miejsca. Chińczycy natomiast uważają 13 za najszczęśliwszą liczbę pod słońcem (tak jak południowoamerykańscy Indianie), za to panicznie boją się liczby 4, którą wymawia się podobnie jak słowo oznaczające „śmierć” (a ja się urodziłam czwartego w piątek…). W indiańskiej mitologii jest trzynaście niebios i trzynastu bogów, co czyni tę liczbę wyjątkową i boską.

Stłuczone lustro

Lustro od zawsze było przedmiotem magicznym. Ujrzenie w nim swego odbicia wzbudzało przekonanie, że istnieje inny, niewidzialny świat. Wierzono też, że w odbitym wizerunku zamieszkuje dusza człowieka. Gdy lustro się stłukło, dusza nie mogła powrócić do ciała.
Rozbicie lustra zwiastuje siedem lat nieszczęść (siódemka w numerologii to liczba, której przypisywano wyjątkowe znaczenie; jeżeli chodzi o numerologię to odsyłam Was do znakomitych i wyczerpujących artykułów Luciana Lacigama; o zwierciadłach pisał Syriusz – również polecam), a przejrzenie się w jego odłamku – rychłą śmierć lub chorobę. Dlatego kawałki stłuczonego lustra należy sprzątać z zamkniętymi oczami.
Możliwe, że u podłoża tego zabobonu leżały sprawy bardziej przyziemne. W dawnych czasach lustra były tak drogie, że ich rozbicie samo w sobie stanowiło wielkie nieszczęście.

Czarny kot

Koty uważano za święte i otaczano kultem w wielu pogańskich religiach. W starożytnym Egipcie za zabicie kota groziła kara śmierci. W średniowieczu chrześcijaństwo uznało kota za pomocnika czarownic i wcielenie diabła. Najtrudniejszy żywot miały koty czarne, które brutalnie zabijano.
Kot, który przebiegł komuś drogę, uważany był za wysłannika szatana. Oznaczało to diabelską chęć przecięcia człowiekowi więzi z Bogiem. Aby ustrzec się przed złem należało natychmiast zmienić trasę wędrówki lub splunąć przez lewe ramię. Co ciekawe, Anglicy twierdzą, że właśnie czarny kot przynosi szczęście zaś biały pecha.

Zdradliwa drabina

Przesąd, że przejście pod drabiną przynosi nieszczęście, prawdopodobnie ma źródło w zwyczaju stawiania bardzo wysokich szubienic. Zawieszenie sznura a potem zdjęcie nieboszczyka wymagało użycia drabiny, Przejście pod zbliżało do śmierci, chyba że robiło się to ze skrzyżowanymi palcami.

Spotkanie kominiarza

Rzemieślnika opiekującego się kominem uważano również za opiekuna domowego ogniska. Dlatego też dawniej młoda para zamawiała sobie kominiarza, aby czekał u wyjścia z Kościoła. Najlepiej gdy był ubrudzony sadzą. Na widok kominiarza należy złapać się za guzik i w myślach wypowiedzieć życzenie. Jeśli potem natkniemy się na brodacza – nasze marzenie się spełni. Jeśli na zakonnicę lub kobietę w okularach – niestety nie.

Pukanie w niemalowane drewno

Choć jest ku temu coraz mniej możliwości, żeby nie zapeszyć lubimy odpukać w niemalowane (inaczej w nieheblowane) drewno. Jesteście ciekawi dlaczego? Nasi przodkowie, zamieszkujący Europę w czasach przedchrześcijańskich, mówiąc o swoich sukcesach, stukali w ściany domów. Nie chcieli, by ich słowa usłyszeli bogowie, którzy mogli stać się zazdrośni o ludzkie powodzenie. Dawniej wierzono też, że w pniach drzew mieszkają opiekuńcze duchy i bóstwa. Po wypowiedzeniu jakiegoś życzenia, budzono je pukaniem w pień drzewa i proszono o pomoc.

Życzenie niepowodzenia

Ten stary przesąd wiąże się z przekonaniem, że życzenia szczęścia – za sprawą przewrotnych bogów – przyciągają jego odwrotność, czyli niepowodzenie. Stąd w odruchu obronnym mówi się czegoś coś „pozornie” przykrego np. „połamania nóg” licząc na przeciwny efekt.

Nowoczesne przesądy

Jakby było mało starych zabobonów, wciąż powstają nowe. Na przykład tablica rejestracyjna, na której obok siebie znajdują się co najmniej dwie takie same cyfry, przynosi szczęście kierowcy i temu, kto na nią patrzy. Aktorzy niechętnie grają w „Makbecie” Szekspira, unikają też cytowania fragmentów tej sztuki – ponoć przynosi to pecha. Niektórzy piłkarze nie golą się przed meczem. Są także przesądy szkolne, m.in. trzecia osoba wchodząca do klasy będzie tego dnia pytana, a pierwszą literę na klasówce, maturze czy innym egzaminie należy napisać lewą ręką i pożyczonym długopisem.
Jak twierdzą chociażby informatycy (mój mugolski brat jest informatykiem), nie powstały jeszcze żadne zabobony dotyczące komputerów. Ale może za parę lat…


Według powszechnej opinii przesądne są osoby niewykształcone. Ludzie prości, szczególnie na wsi, ulegają zabobonom o zabarwieniu magicznym, wierzą w rzucające uroki spojrzenie i odczyniających czary guślarzy. Jednak coraz więcej ludzi oczytanych i wykształconym łapie się za guzik na widok kominiarza czy zatrzymuje samochód przed przebiegającym drogę czarnym kotem. Zwróćmy również uwagę, iż wiara w zabobony pomaga wielu osobom usprawiedliwić lub wyjaśnić ich osobiste niepowodzenia, porażki. Liczne dowody wskazują na to, że pożywką dla przesądów jest pragnienie zachowania kontroli nad swoim życiem, Co zdecydowanie zmniejsza stres. Giora Keinan z Uniwersytetu w Tel Awiwie badała myślenie magiczne podczas wojny w Zatoce Perskiej w 1991 roku. Stwierdziła, że ludzie, którzy mieszkali w bardziej zagrożonych regionach Izraela, byli bardziej przesądni. Według psychologa Stuarta Vyse`a znane są jeszcze inne przykłady łagodzenia stresu przez poczucie choćby iluzorycznej kontroli. „Tak jak natura nie znosi próżni, tak ludzka natura nie znosi przypadkowości. Wolimy porządek od chaosu, harmonię do kakofonii i religię od perspektywy arbitralności świata”.
Przesądy kwitną i dzisiaj, ponieważ wiele aspektów naszego życia pozostaje pod kontrolą, niezależnie od tego, czy chodzi o najbliższy egzamin, czy też o ślub. Z pewnymi wyjątkami przesądy są nieszkodliwe i dają psychiczną pociechę. Jeśli nawet prawdziwa kontrola jest niemożliwa, wystarczy iluzja...
Czy warto wierzyć w przesądy? Oceńcie sami. Faktem jest to, że wprowadzają trochę magii w codzienne, nudne, szare życie…"


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez patka dnia Sob 10:43, 14 Lip 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
klaudusia
Moderator
Moderator



Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 1339 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Słoneczne:)

PostWysłany: Pią 15:16, 13 Lip 2007 Powrót do góry

Ja wierze w przesady,co nie znaczy, ze np. w piatek 13tego nie wyjde z domu xD
Jednak nie przejde pod drabina,zbieram wszystkie czesci potluczonego lusterka i wyrzucam je razem czy uwazam na czarne koty:D Staram sie mimo wszystko nie laczyc nieszczesliwych zdarzen z pechem zwiazanym z przesadami:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
skiciak
padawan
padawan



Dołączył: 05 Wrz 2006
Posty: 1028 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: do kąd?

PostWysłany: Pią 16:32, 13 Lip 2007 Powrót do góry

Jak mi sie nudzi to staram sie usprawiedliwic cos przesądem:)

paTka respect za ten tekscior:P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
AnDzIa
stały klient
stały klient



Dołączył: 15 Cze 2007
Posty: 63 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: B-B

PostWysłany: Pią 19:15, 13 Lip 2007 Powrót do góry

O tych przesadach slubnych nie wiedziałam... W ubiegłą sobotę tj. 07.07.07 dużo par brało ślub ponieważ 7 to szczęśliwa liczba, jednak slyszałam, że dużo zaplanowanych ślubów zostało unieważnionych ponieważ trzy "kosy" źle wróżą. Jacy ci ludzie są dziwni...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Amily
bywalec
bywalec



Dołączył: 15 Cze 2007
Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Z daleka...

PostWysłany: Sob 22:56, 21 Lip 2007 Powrót do góry

Nie wierze w przesady. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Carsomyr
prawa ręka mafii
prawa ręka mafii



Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 472 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: from Ancaria

PostWysłany: Nie 12:27, 22 Lip 2007 Powrót do góry

Ja czasami wierze,w te najsławniejsze Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Arturr_g
prawa ręka mafii
prawa ręka mafii



Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 499 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: aus Lobnitz

PostWysłany: Nie 12:47, 22 Lip 2007 Powrót do góry

Ja szczerze powiedziawszy to raczej w przesądy nie wierzę... Bardzo często jeżdżę w na Podhale (właściwie to już Tatry), a tam spotykam się z wieloma przesądami... Na początku nie dochodziła do mnie myśl, że takie coś może zaistnieć, a mianowicie to, co mówią górale... W ostatnią noc przed wyjazdem do domu, był to dzień 8.08.2005r. zapukało coś trzy razy w szybę. W domu byliśmy sami - wszyscy byli w izbie, żaden pies nie szczekał, a najbliższa chałupa znajdowała się jakieś 700 metrów od nas... Następnego dnia opowiedzieliśmy to wszystko cioci (rodowita góralka), a ona od razu skojarzyła to ze śmiercią dziadka, która nastąpiła 8.08.1985r. I jak w to nie wierzyć???


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nazgul
prawa ręka mafii
prawa ręka mafii



Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 359 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: SBKosciółSS

PostWysłany: Nie 17:58, 22 Lip 2007 Powrót do góry

ja tam nie wierzę... nigdy nie miałąm pecha 13 w piątek itd..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Domel;)
dobry znajomy
dobry znajomy



Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 141 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: M1 xD (Mieszka 1):P

PostWysłany: Nie 23:25, 22 Lip 2007 Powrót do góry

Ja wierze ale czasami...jak np. mi kot czarny droge przebiegnie, to nie boje sie, że zaraz mi sie coś stanie albo coś. Tak samo piątek 13 to dla mnie normalny dzień.

Ale jak znajde 4 listna koniczynkę to wierze że będe miała szczęście, jak spotkam kominiarza to chwytam się za guzik, jak nie chce zapeszyc to pukam w niemalowane drewno i nigdy nie przechodze pod drabiną...xD:DVery Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
..::LaLa::..
lewa ręka mafii
lewa ręka mafii



Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 245 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ibiza :)

PostWysłany: Pon 14:19, 06 Sie 2007 Powrót do góry

Ja wierze tylko w te najpopularniejsze przesady - a co do piatku 13 to dla mnie byl to pechowy dzien bo wylalam na siebie cherbate z wrzatkiem Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Natasha
prawa ręka mafii
prawa ręka mafii



Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 356 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z PS

PostWysłany: Pon 16:33, 06 Sie 2007 Powrót do góry

..::LaLa::.. napisał:
cherbate

*herbatę -.=
Nie wierze w przesądy. Bo i po co ^^ ludzie wymyślają jakieś brednie później inni w nie wierzą.. makabra ;]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)