Smutny temat....

tak naprawdę, to teraz jest tak:
chłopak "szuka" odpowiedniej dziewczyny (i na odwrót) , a jeśli okaże się okaże się, że TO NIE JEST TA, poprostu związek się kończy....a takiej dziewczynie potem jest trudno się rozstać, bo robiła sobie wobec chłopaka jakieś nadzieje....oczywiście nie mówię, że wszystkie związki takie są, bo to nieprawda....często widzę pary, które poprostu mogą na sobie polegać....a jeśli nawet się rozstają, to są nadal przyjaciółmi Very Happy

nemo ja też znam takie pary, które po rozstaniu zostały przyjaciólmi... Dobrze się im układa, a niektóre są znów razem Smile

Ale chodzenie dla szpanu jest straszne albo chodzenie, żeby sprawdzić czy jakaś osoba się nadaje do związku ze mną!!!! To jest okropne!!!

Owszem ja tez takie znam. Poprostu byli na tyle "dorośli" ze zrozumieli ze do siebie nie pasują. Po drugie czasami lepiej jest zostac przyjacielem drugiej osoby niż wrogiem bo jeśli sie ja dalej kocha to jest przynajmniej możliwośc bycia blizej niej:) Ale nie zawsze sie to praktykuje:(

No pewnie, że lepiej jest, żeby chłopak i dziewczynia po zerwaniu ze sobą zostali przyjaciółmi, bo nie będą się przynajmniej obgadywać za plecami,a pozatym, to chyba lepiej mieć więcej przyjaciół niż wrgów, co nie?? Very Happy

tak lepiej , ale z tym przyjaźnieniem się to jest troszke dziwnie bo zawsze zostaje slad po tym co bylo no chyba ze ktoś bardzo szybko zapomna i wymazuje z pamięci ale to racze jest niewykonalne. a odnośnie ,,chodzenia,, z kimś dla szanu no czy można to wogóle nawać chodzeniem?

chyba raczej nie...
masz racje mojra, napewno zostaje ślad, po tym co było i przeszłości z pamięci wymazać się nie da....chyba, że ktoś od razu zapomni, ale to jest na ogół niemożliwe
...czasami jest też trudno zacząć coś od początku

a czasami się nie da. ja myślę ze karzde rozstanie jest bolesne no nie mówie o zmienienianu partnerów jak rękawiczki

Juz kiedys pisalam, ze mnie bawi, jak jedenastolatka patrzy zblazowanym wzrokiem i rzuca: "mialam juz 8 zwiazkow, z czego tylko 2 byly udane" Very Happy

hehe,one uważają, że jak tak powiedzą, to są dorosłe...ale nie sądzę żeby to była prawda Very Happy

Dorosłym stajemy sie chyba dopiero wtedy gdy pierwszy raz w życiu podejmiemy naprawde poważną,odpowiedzialną i dobra dla naszej przyszłosci decyzje. A nie wtedy gdy dostajemy dowód(wtedy to tylko urzedowo jest sie dorosłym) czy jak sie z kimś prześpimy..;/

Zgadzam się z Mery jak nigdy Smile

Ujelas w slowa to, o czym pewnie myslala czesc z nas, ale nikt nie umial tego nazwac tak ladnie Razz

Dokładnie... a wracając do tych "jedenastolatek" to jest jeszcze jeden bardzo durny sposób "chodzenia", czyli para wogóle się do siebie nie odzywa, na korytarzach są dla siebie niewidzialni ale rozpowiadają jaki to ich związek jest goracy Very Happy

u mnie taki coś preparowało się w podstawówce ale niektórym do teraz tak zostało... co to wogóle za chodzenie?

och szkrab dziekuje. Starałam sie;] Twisted Evil

ale tak naprawde to poprostu moje zdanie a że widocznie czasami mam takie samo zdanie jak reszta forumowiczów( Question

) to już szczegół;]

zgadzan się z tenar to jest przeciez smieszne przynajmniej dla mnie ale takie zachowanie wynika z tego ze ktos jest nieśmiały nie? ale z tym mówieniem o gorącym związku to przesada:) Smile

Chyba jednak nie z niesmialosci :p Raczej z dziecinnosci i niedorjzalosci jak sadze :]