-.- Sny -.-

A mnie sie dzis inteligentnie snilo, ze mnie paly (policja) gonily... Mialam zly humor jak sie obudzilam Very Happy

I wogole jeszcze jaksi byl watek w tym snie, ze mnie ze szkoly wywalaja XD

a mi sie ostatnio sni moja pani wychowawczyni, a ja przy niej cały czas płacze
heh dziwne...... ;/

To chyba zle wrozy na przyszly rko szkolny ;] Pilnuj sie z polskiego kochana Wink

nie kracz!!!!!!!!!!!!!!!!!! sny podobno maja odwrotne znaczenie!

Gość

Sny miewam okropnie rzadko. Jeśli jednak już, to tylko koszmary. Jest to wina mojej natury, gier, w które gram, i rodzaju muzyki, jakiej słucham (coś jak Dark Ambient np. soundtrack z serii Silent Hill). Te koszmary są o tyle dobre, że można się w nich naprawdę zestrachać. Mój ostatni jednak pojawił się w mojej głowie ponad miesiąc temu :/ Zwykły sen - opuszczone miasteczko spowite mgłą, z padającym śniegiem (w środku lata :b), zniszczone ulice, dziwne dźwięki i trzeszczące radio... Jednak żadnej żywej duszy w pobliżu. Potem mrok. Tylko ja, latarka, i dziwne potwory, czające się w alejkach. Brudne, stare budynki, odrapane i spleśniałe ściany, ulica w postaci zachlapanych krwią krat, pod dołem niekończąca się nicość... Takie sny to normalka po grze Silent Hill.

Nie wierzę jednak, by sny miały jakieś przesłanie... Nie znam się na psychologii czy fizyce aż tak dobrze, ale śmiem twierdzić, że nasz mózg podczas snu (tylko podświadomość pracuje w pełni) bierze górę nad naszą wolą i wybiera z podświadomości wybrane zdażenia, niekoniecznie te, które najbardziej wryły nam się w pamięć, aczkolwiek przeważnie, urzeczywistnia je w naszej świadomości, i widzimy to, co się dzieje. Co do "proroczych snów", to mam inną teorię: może to być spowodowane osłabnięciem naszej woli. Umysł kreuje jakieś zdarzenie, którego się obawiamy, lub jakieś losowe. Następnie, po przebudzeniu się, zdarzenie to zostaje zapisane w naszej podświadomości, a my, w wyniku przejęcia kontroli nad nami przez podświadomość, robimy to, o czym śniliśmy w tym "proroczym śnie". To moja teoria :b

Wiem, że pewnie jest tu dużo błędów i niedociągnięć, ale naprawdę nie znam się na tym Wink

Ja nie mialam koszmarów od czasu, od kiedy mam tzw. "lapacz koszmarow/ snow". Nie wierzylam w jego dzialanie. Ba, myslalam, ze to taka ozdobka, na ktorej sprzedarzy nabija sie kase. Znam kilka osob, ktore posiadaja ten "amulet" i wszystkie czuja, ze naprawde dziala Wink

Gość

Muszę takowy sobie sprawić Wink

no ja tez mam taki lapacz i tez nie mialem dawno koszmarow Very Happy

fajnie wyglada a do tego dziala

Ja raczej nie mam snów, a jak już to łapacz mi guzik daje... ale, to się na szczęście żadko zdarza, ja zazwyczaj mam, że to tak nazwe, przystojne sny... Very Happy

sny to jest psychika glownie zalezy od tego o czym myslisz co ogladasz itp. lapacz snow dziala na twoja psychike wiec jak go masz to masz pewnosc nie bede miala zlych snow no i nie masz:)

no pewnie wlasnie tak to dziala ale pamietasz DoDi na obozie jak bylysmy tez bylo cos takiego...moze nie skuteczne ale ladne;)

Nom ja niby też to mam,ale wydaje mi się,że to jest takie placebo a tak naprawde to nic nie daje. Chyba że wierzysz w to,że to pomaga to wtedy pomaga ;D

Ja nei wierzylam, ba! Nawet zapomnialam, ze wisi u mnie na szafce kolo materaca, na ktorym spie :p Jak sie zastanowilam, to wpadlam na to, ze odkad wisi nic zlego mi sie nie snilo.

Gość

To nie wina mocy medalionu, bo takowej on nie posiada. Jest to wina przypadku, lub naszego wmawiania sobie "mam medalion, jestem bezpieczny!" Wink

Pamiętajmy, że to nie Hogwart. Czary nie istnieją :b

Nom też mi się tak wydaje. Zgadzam się z Joneleth. Moim skromnym zdaniem to jest placebo,ale może się mylę. Nie wiem. ;]