Sport który uprawiacie !!! :D

Wysłany: Wto 16:58, 28 Mar 2006

Zdecydowanie narty, próbowałam też na desce ale coś nie bardzo.

Acha i rower też. Zapomniałam o tym. A kto lubii biegać??

EDIT by Fidko Wink

wszystko w jednym poscie prosimy no i pozdrowienia!

Wysłany: Wto 23:09, 28 Mar 2006

wiecie co nie ma to jak być w środe lub w czwartek na stoku o 8 rano. Smile

Stok jest pusty nikogo nie ma a i ta myśl że ty się bawisz a wszyscy znajomi w budzie siedzą Smile

Wysłany: Śro 10:47, 29 Mar 2006

Sonja ja lubie biegac ale tylko krótkie dystanse (100,200m.) bo szybko sie męcze:D

Wysłany: Śro 16:50, 29 Mar 2006

A ja już nie moge się doczekać 1. 09. i wcale nie dlatego, że to pierwszy dzień szkoły, ale dlatego, że już od tego dnia mogę na legalu pływać żaglówką (tzn. sterować, bo pływać może każdy). O jej nie mogę się doczekać...

A ja mam pytanie trochę odbiegające od tematu....kto z was jeździ i lubi jeździć na rolkach??? :> I czy znacie jakieś fajnie miejsca.... (oprócz błoni i lotniska)

Ja kiedyś jeździłam na rolkach ale już mi przeszło. Teraz szusuję na nogach.

Ja w prawdzie nie jeżdżę na rolkach ale może Sfera ?? Ochrona i tak cię nie dogoni.

Ostatnio dużo osób na placu widziałam na rolkach Smile

Ja rolki mialem raz na nogach przez 2 godz w wieki 6 lat:D Ale fajnie by bylo sobie gdzies pośmigac:D

Ja bardzo lubię jeździć i właśnie jestem na etapie kupowania kolejnej pary,bo stare są za małe.... Sad

Tylko mam ten problem,że w bb nie ma za bardzo gdzie jeździć. Sad

Ale podobno na lotnisku mają robić jakąś ścieżke dla rowerów to może się wbiję Wink

fredzia narazie nie zanosi się na to żeby tam cokolwiek robili, bo przejeżdżałem przez lotnisko wracając z Dębowca(ale fajnie było, jest jeszcze troche śniegu na którym można się wyżyć Smile

)

Musisz zabijać moje marzenia.... Sad

Ja tak tylko słyszałam i nie wiem czy to prawda,ale mam nadzieję,że jednak coś tam powstanie Very Happy

Rolki to jest coś... i łyżwy... chociaż chciałabym umieć jeździć wyczynowo na rolkach Smile

tylko nie widze sensu budować tam jakiejś ścieżki bo tam jest wmiare dobra droga, mogli by tylko te progi zwalniające usunąć i dziury połatać Smile

Narty to rzecz zupełnie mi obca. Za to praktykuję sanki, czasami udaje mi się kuzyna wyciągnąć, jeżeli na ferie przyjeżdża Razz

Ze dwa razy miałam na nogach łyżwy i za ostatnim razem zrozumiałam, że to całkiem fajna sprawa (doszłam do takiego wniosku jak po raz piąty obtłukłam sobie... hmm... to i owo). Na przyszłą zimę pewnie wyskoczę na lodowisko, żeby pojeździć.
Rolki... kiedyś o tym myślałam, ale nie mam gdzie jeździć, a wystawiać się na śmiech i drwiny przechodniów na placu Chrobrego nie mam zamiaru Wink

Cóż, zostaje tylko kopanie piłki na działce...

A wycieczki górskie. Lubię, ale szybko się męczę. Mam jednak satysfakcję, kiedy gdzieś wejdę, nieludzko zmęczona (a Mama mówiła, żeby ograniczyć komputer... Razz

), nawet jeśli jest to Kozia Górka. Moje największe osiągnięcie to Śnieżnik, na wycieczce w piątej klasie.