szczęście:D

liryk napisał:

jak wdepne w gowno albo mnie ptak obsra... bo ostatnio mi sie to czesto zdarza:))

To masz już szczęście xD

Czy jestem szczęśliwa? Nie.
Co sprawia mnie, że jestem szczęśliwa? Ucieczka od dnia dzisiejszego.

A na pytanie czy szczęście istnieje odpowiem krótko- tylko dla głupich.
Bo, ci co za długo myślą o nim, zawsze dostają w kość, a życie łaskawe dla nich nie jest :/

Dla mnie szczęście istnieje, więc twoim zdaniem jestem głupia.. Ok, wole być głupia i szczęśliwa, niż mądra i wiecznie smutna... Byłoby mi szkoda życia na wieczne zamulanie..
Szczęście jest potrzebne i dla mnie ludzi, którzy potrafią się cieszyć z najmniejszych prezentów, spontanicznych zachowań są kimś godnym naśladowania i podziwiam ich za to, bo czerpią z życia co najlepsze.

Patko, absolutnie. To moje zdanie może ukierunkowane moimi realiami. Ja podziiwam ludzi szczęśliwych, bardzo ich cenię. Nie mialam tego na myśli byś tak to zrozumiała.

Chodziło mi to, że Ci co wiecznie myślą nad szczęściem, i którym czasami coś się należy- nie dostają tego. Do ludzi chaotycznych i wesołych należy szczęście.

Czasem mnie dobijają wasze wiadomości, ja staram się być zawszę szczęśliwy. Zmarnowałem rok życia na wieczny smutek bez powodu i szukanie mądrości i powiem wam, że to nic nie jest warte. Lepiej znaleźć szczęście w głupocie, niż odkryć wszystko i być wiecznie smutnym...

Kazdy chce byc szczesliwy.Dla kazdego szczesciem jes cos innego. Ale taka prawda, ze jesli w zyciu cos nam sie uda, jestesmy szczesliwi i pozniej wierzymy w to, ze wszystko dalej bedzie nam sie udawalo, przez co znowu jestesmy szczesliwi..Wiec jesli ktos nie wierzy, ze bedzie szczesliwy nigdy tego szczescia nie znajdzie,tak uwazam:)
Do pelni szczescia mi troche brakuje, ale co zachowam dla siebie:)):*
Przepraszam za powtorzenia!! Smile

Tak mi wpadło na myśl... Czy ludzie są ogólnie szczęśliwi? Żyją niejednokrotnie rutyną, mylą noc z rankiem, dzień mają zaplanowany na tzw. ostatni guzik... I jest im dobrze, wszystko jest takie spokojne, że wręcz nudne. A mimo wszystko są szczęśliwi. Cieszą się z codziennego sukcesu, z uśmiechu partnera, ze zdrowia rodziny, ładnej pogody... A są ludzie którzy robią wszystko na odwrót żyją dniem. Są szaleni. Wciąż próbują czegoś nowego. Też są szczęśliwi. To zależy od człowieka. I się z tym zgadzam. Ale każdy przeżywa tzw. dzień zwątpienia. Wszystko wtedy wydaje im się bezsensowne. I wtedy prowadzą swoje życie nadal tak, jak wcześniej. Ale szczęście ich opuszcza. Dlaczego? Bo świat ukształtował sobie pojęcie szczęścia... W niektórych przypadkach. I gdy ludzie poznają te magiczne taktyki "jak powinieneś być szczęśliwy i co powieneś od życia dostać", przestają wierzyć w szczęście... Nie chcę zaprzeczać zdaniu Patki, czy sugestiom Marka czy Klaudii- bo każdy chce być szczęśliwy. Każdy. I gdy osiągniemy szczyt naszych marzeń to jesteśmy w siódmym niebie. Ale później chcemy więcej, i więcej, i najlepiej wszystko...
Uważam, ze szczęścia nie da się zdobyć. Ale można w nie uwierzyć, przez co ono samo do Ciebie przyjdzie...

co to jest szczęście??

śmieszny temat bo szczęścia nie ma.

Co to są dwa posty pod sobą? Ostrzeżenie. Smile

Pozdrawiam, Pan Moderator. Smile

Czy tylko mi ręce opadają .gdy czytam posty Kostuchy : o ?

Hm... Mi też, nie przejmuj się Very Happy

Szczęście jest! Puka do drzwi każdego ;')

Tak... tyle, że nie kazdy człowiek potrafi temu szczęściu odpowiedzieć: "tak, chcę byś ty szczęście szło ze mną przez życie..."

Ja moje szczęście puki co hoduję, a że prawdopodobnie nie trafi do mnie tylko do kogo innego to już inna sprawa... ale podlewam, ustawiam oświetlenie, opiekuję się, mówię do niego i wogóle... I daje mi to jakąś radość...

szczęście puka tylko w bajkach. a życie to nie bajka życie jest choroba. dzieki za ostrzerzenie w życiu mi je też dasz???