Techno

Wysłany: Nie 21:23, 19 Mar 2006

Trance, House, Dance czyli coś dla miłośników klubowego brzmienia

Wysłany: Nie 23:38, 19 Mar 2006

Echhh.... co tu duzo pisac Smile

piekny rodzaj muzyki Smile

hehe Pozdrowka Smile

Wysłany: Wto 17:11, 21 Mar 2006

No nareszcie dotarłem na mój teamt Very Happy

Ja słucham przede wszytskim techno! We wszystkich odmianach. W domu sam mixuje Wink

Btw, nie wiecie może kiedy będzie najbliższa dyskoteka szkolna?

Wysłany: Czw 19:19, 23 Mar 2006

Moim skromnym zdaniem techno to nie muzyka...
Tzn. przynajmniej większość tego techno, które słyszałam nijak nie podchodzi mi do kategorii "muzyka"... Ale może trafiłam na samo nienajlepsze Razz

Aha, i rozwalają mnie pseudonimy DJów itp. Np DJ Tiesto co łudząco przypomina mi TESCO...
(jestem świadoma tego,że narażam się na lincz Razz

)

Wysłany: Czw 19:23, 23 Mar 2006

Oj... Tiesto jest zawodowy... Wiesz, każdy ma swoje gusta. Ja na przyklad nie widze sensu skakania i wywijania czupryną na koncertach rock'owych... Ja mam ksywe Dj Exception... Very Happy

Wysłany: Czw 19:33, 23 Mar 2006

Ja w wywijani czupryną na koncertach widzę sens Very Happy

Zawsze można się wyładować i rozładowac nadmiar energii, pokrzyczeć tekst (czego w techno mi brakuje) oraz nabrać takiego pozytywnego nastawienia.. Very Happy

Wysłany: Czw 19:41, 23 Mar 2006

Dlatego mówie że każdy ma własne gusta Wink

Wysłany: Pią 11:25, 24 Mar 2006

Dużo, tanio- TESCO

Wysłany: Pią 11:40, 24 Mar 2006

A co z teorią: techno odmóżdża?

Wysłany: Pią 14:37, 24 Mar 2006

BloodBrothersF napisał:

Echhh.... co tu duzo pisac Smile

piekny rodzaj muzyki Smile

hmm
z racji ze raczej jestem tolerancyjny, to tej jednej rzeczy (czyli techno) tak potwornie nie znosze, tym razem zrobie wyjatek i zbesztam to

nie chce absolutnie obrazic tych co "tego czegos" sluchaja
obrazic tylko moge tych co to produkuja
po 1. jak mozna nagrac cos, co nie nazywa sie muzyka tylko jakies za przeproszeniem "mutu butu"
po 2. jak mozna zatruwac tym i niszczyc rozumy ludzi ?
po 3. kazdy moze sobie taki lomot zrobic na kompie i uznac to za hit (moim zdaniem raczej shit)
a po 4. jak tego mozna sluchac ????????????????????

ps. jak powiedzialem nie chce obrazic nikogo kto lubi te 'muzyke' - to tylko moje skromne zdanie

Wysłany: Pią 14:58, 24 Mar 2006

Jeśli ktoś nie potrafi słuchać to właśnie do niego dociera tylko (cytuje Horrus)"mutu butu".

po 1. Tak naprawdę są to różne utwory, które są zREMIXowane i w oprawione elektronicznymi dźwiękami.
po 2. Jeszcze nikt słuchajac tej muzyki nie trafił do szpitala. (Chyba, że był w nie właściwym msc., w niewłaściwym czasie i stroju)
po 3. Nie każdy może sobie (cytuje Horrus) "zrobić taki łomot na kompie i uznać to za hit" bo to bardziej skomplikowane niż Ci się wydaje...
po 4. Gdzie byś sie nie obrócił zobaczysz osobę która MOŻE tego słuchać a nawet to uwoelbiać (np. ja)

Także jak widzisz Twoje zdanie zostało teraz mocno podważone i nawet jeśli zastrzegasz, że to tylko twoje "skromne zdanie" i "nie chcesz obrazić nikogo" to zachowaj to dla siebie !!! Evil or Very Mad

Wysłany: Pią 15:24, 24 Mar 2006

A ja się zgadzam z Horrusem. Przeciez jak jest utwór to niemożna podać wykonawcy, tylko raczej nazwe programu.A po za tym zostaje przy tym że techno to tylko 3 sekundy jakiegoś dźwięki powtarzanego całkowicie bez sensu przez 3 minuty...Ktoś kto zna polecenie kopiuj i wklei juz może zostać super "didżejem"...
(również bez obrazy dla wszystkich którzy tego słuchają, bo o każdej muzyce można powiedzieć złe rzeczy).
Są jakieś zalety techna, przez które jest lepsze od np. rocka?

Wysłany: Pią 15:32, 24 Mar 2006

Nie możemy porównywać techna z rockiem ponieważ są to dwa zupełnie odmienne style o czym sami dobże wicie (jeśli nie wiedzieliscie to już wiecie). Ale Kuba rozejrzyj się po szkole, przecież gołym okiem widać (po ubiorze i zachowaniu), że zdecydowana wiekszość slucha HH albo Techno. Różnica jest w podśiwadomości kazdego z nas i dlatego jeden słucha Techna, drugi HH a trzeci Rocka i tak dalej. Dowodem jest wiele odmian rocka i techna. Sam wiesz jak jest.

Wysłany: Pią 21:20, 24 Mar 2006

No właśnie, Mała Żabka zahaczyła o moją teorię:
moim skromnym zdaniem techno odmóżdza. Po dyskotece czuję się jakby cała inteligencja mi gdzieś uleciała, a w uszach bębni jakieś jadnostajne "umc umc ucm" Razz

Też myślicie, że techno odmóżdża??

Wysłany: Pią 21:26, 24 Mar 2006

Taaaa, i to jeszcze jak.Nie wiem jak możne tego słuchac dłużej niż przez godzinę...(taki mój rekord jest)...