Zwierzęta- istoty żywe, jak my, czy zabawki?

ej każde stworzenie coś czuje nie ważne ze jest obrzydliwe i małe ja nienawidze pająków ale tez mam opory przed zabiciem. co innego jak istotka cierpi i nie można jej pomóc . moim zdaniem lepiej ją dobić

O tak! Moj byly chlopak z niewiarygodna lekkoscia opowiadal, jak jako maly chlopczyk (9 lat) pomogl krecikowi z urwana nozka dobijajac go deska..

błehehehehehehe.. niezwykle kreatywny ten twój EX............ hehehehe Laughing

Ja oglądałam kiedyś film na puls bielska. Opowiadał on o zwierzętach które były maltretowane... To co tam widziałam widzę tu i teraz, a tam tylko ryczałam. Widziałam małpki w rurami w noskach, siedzace w klatkach dla królików, bez jedzenia czy picia... Widziałam ogromny sadzyzm...Człowieka który brał zwierzątko, uderzał nim raz o ziemię, a potem obdzierał na żywca ze skóry...Nie chce opisywać więcej. A może ktoś slyszał z was o walkach pit bulli? Ludzie każą im walczyć, często głodzą je bo (jak twierdzą!!!) będą przez to sprawniejsze. "Zużyte" psy, często bez kończyń, pokrwawione, wygłodzone wywożą i zostawiają na pastwę losu. Tylko mały procent z nich jest odnajdywany i leczony...Niektórych psów już nie da się wyleczyć. Umierają. Ludzie to sadyści. Kiedyś myślałam, że wezmę takiego i sama obedrę ze skóry a potem zrobie sobie z niego płaszczyk i będe go nosić;/ Ale teraz zmieniłam zdanie! Tacy ludzie przecież kiedyś byli dziećmi...tak jak my! I to tylko od nas zależy czy nadal się tak będzie działo...Bo ja już słyszę o pospolitej nienawiści skejtów do kotów. Ja mam 3 koty-przybłędy...i psa przybłęde...a ma na imię HARNAŚ-PIES PO ZBÓJU!!!

"Bo ja już słyszę o pospolitej nienawiści skejtów do kotów" - ???

eee też się z tym nie spotkałam :/

tez o tym nie slyszlam ale slyszalam co satanisci zrobili z kotami na bloniach...

To nie satanisci, tylko pseudosatanisci, ktorym wydaje sie, ze sa mHroczni i zli robiac krzywde swoim braciom mniejszym... Takie cos mnie wkurza jak nie wiem! Satanizm to nieco inne przekonanie religijne, pod ktore podpina sie wszystkie durne, idiotyczne zachowanie pier*******ych pseudosatanistow. Grrr..

Zbiera sie taka grupka malolatow w czarnych pelerynkach, zakupuja w kałflandzie tania czarna swieczke, takie siarkofruta i ida zrobic czarna msze na cmentarzu. Te downy wyznaja szatana jak Boga a nie o to chodzi. A ze zwierzetami to juz wogole przegiecie!

"człowiek jest jednocześnie i bogiem, i zwierzęciem, a żadna z tych stron nie jest ważniejsza od drugiej. Obie są ważne. O obie należy dbać."

kazde zwierze czuje jak kazdy czlowiek szkoda ze ludzie o tym nie mysla

Dzisiaj obejrzalam sobie "Legalna Blondynke 2". Glupawa komedia, jakby nie patrzec, ale ma swoj plastikowy urok Smile

Pisze o tym w temacie o zwierzetach z dosc jasnego powodu. Tytulowa blondynka szlachetnie walczyla o delegalizacje testowania kosmetykow na zwierzetach. Ja tez jestem za tym Smile

A jak wy do tego podchodzicie? Sprawdzacie kuopwane przez siebie kosmetyki (na etykietach testowanych na zwierzetach jest najczesciej symbol takiego kroliczka).

Też oglądałam LB2 Very Happy

Czy przypadkiem to nie jest tak, że na etykietkach NIEtestowanych na zwierzętach są króliczki? Tak mi się przynajmniej wydawało...

Bo ja jakoś nie mogę znaleźć żadnego króliczka na moich kosmetykach i nie wiem, czy to dobrze, czy źle Neutral

Hehehe ja też oglądałem legalną blondynkę................ walczyć o co to ona miała.............. swoją drogą to fajna TT-etka no nie ?? Laughing

Niestety miałam rację. Poszukałam w wyszukiwarce i znalazłam Smile

NIE TESTOWANO NA ZWIERZĘTACH

Na kosmetykach możemy znaleźć znaki mówiące o tym, że produkt ten nie był testowany na zwierzętach. Nie ma jednego konkretnego znaku, lecz zazwyczaj jest to królik. Kosmetyki nie testowane na zwierzętach są też oznaczane literami "BWC" (Beauty Without Cruelty - piękno bez okrucieństwa), NotTested on Animals czy Animal Friendly.

czyli wszystkie moje kosmetyki są testowane na zwierzętach Question

i to jest okropne powinno byc coraz mnie takich kosmetykow a jest coraz wiecej...

Hmm.. ja kiedyś miałam na jakimś balsamiku tagiego czarnego króliczka (jakby wypiełniony płytką czerwnią kontur) i to było testowane na zwierzętach. Może pomylili się? Nie wiem.