Zwierzęta- istoty żywe, jak my, czy zabawki?

Dostajemy psa, kota, wszyscy radość, po miesiącu nie ma siękto zająć pupilem, wtedy myślimy jak pozbyć się problemu. Jak temu zaradzić?

ja mam 3 psy i 3 koty reszta zwierzat mi umarła...ja nei mam tego problemu bo mam jednego swojego kotka i ciesze sie nim kazdego dnia i lakusiem tez sie ciesze spacerki czasem itp Smile

nienawidze jak ktos sie zneca nad zwierzetami, czy jak ktos jest zoopedofilem itp....juz nie wspomne o zwierzetach na rześ i wogóle koniach bitych, czy psów w workach wyżucanych na autostradach jak sie znudzi, czy przywiązywanie w lesie do drzewa ;( ludzie to zwierzęta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

a ja nie mam psa, ale może będe miał golden retrievera:) Smile

Za to mam 2 koty,kanarki i świnke morską i nie wyobrażam sobie jak ktoś byłby w stanie wywalić zwierze do lasu i już sie nim nie przejmować

Ja tam mojego pieska ubustwiam...:0 jest Owczarkiem niemieckim:) A kotek mi osatnio zwiał i nie wrócił Sad

i chyba coś mu sie stało bo to był taki zarłok że zawsze jak poczół jedzenie to wracał..po drugie moje łózko zawsze było dla niego otwarte:) ale juz 4 maja bede miec nowego kociaka:)

Jeee Mery też chce owczarka Very Happy

Zawsze o takim marzyłem Very Happy

... Czapi ty byś tylko o biciu koni gadała Very Happy

(Sorko nie mogłem sie oprzec). Ja niestety zwierzaka nie mam, ale zawsze chciałem miec, ale mojej mamy nie da sie przekonac....

Ja mam dwa koty, dwa szczury i żółwia. Zwierzęta uwielbiam. Tak jak Czapi totalnie nie zgadzam się na maltretowanie zwierząt. Nie rozumiem jak można byĆ na tyle podłym, żeby odebraĆ życie zwierzęciu. Ktoś, kto coś takiego robi pewnie nie miałby skrupułów do zabicia człowieka.

Denerwują mnie niektóre sposoby tresury zwierząt, np. obrożą z prądem.

A w domu, to mam sadystę, kurde.. Mój ojciec kiedyś jamnika (jak mieliśmy) tresował prądem idiota.

Dla mnie też maltretowanie zwierząt jest chore, przecież każde stworzenie ma prawo do godnego życia. Co do tresury to mam takie same zdanie jak wy, sadystyczna tresura to świństwo i powinno to byc karalne.

Moim zdaniem, zwierzę też zasługuje na szacunak, a pozatym jest to istota bezbronna (chociaż czasem z pozoru tego po nich nie widać). Jak sobie pomyślę, że np. na psach, są przeprowadzane badania, czy doświadczenia, to mi ciarki przechodzą...

Obecnie mam psa i kanarka...
A miałem:
- świnkę morską; przyczyna zgonu: sędziwy wiek
- dwie welonki; przyczyna zgonu: zamiast myś akwarium dolałem chloru do basenów
- z siedem kotów; przyczyna zgonu: nie określona
- psa; przyczyna zgonu: utonięcie w oczku wodnym; sędziey wiek
- kanarek;przyczyna zgonu : sędziwy wiek

Ja miałam kotkę,ale zdechła na coś takiego jak padaczka ( nie śmiejcie się,bo to było baaardzo przykre ;( ) A w najbliższym czasie może będę miała psa Smile

Co do maltretowania itd. to zgadzam się z powyższymi postami...zwierzę też żyje i sądze że czuje podobnie jak człowiek ( w sensie ból) Sad

Ja mialam:
- 8 kotow (5 mlodych oddanych, jeden zdechl ze starosci, 2 mam dalej)
- 2 psy (jeden zdechl ze starosci, drugiego trzeba bylo oddac, bo byl agresywny)
- chomika (zdechl z powodu choroby)
- 2 szczury (zyja)
- 2 zolwie (jeden zyje, drugi zdechl z powodu choroby)

ja też miałem żółwia, tylko pies mój go zjad (bardzo mocno go pogryzł)

No mój obecny pies (tzn. suka) miała siedem młodych i też je oddałem...

A ja nie mam zwierzaka, bo moi rodzice powiedzieli kategoryczne nie, bo niby w mieszkaniu nie ma miejsca itp... Ale najgorsze jest maltretowanie zwierząt, wogóle jak można zwierzętom robić krzywde, przecież one są takie kochane!!!

Maltretowanie jest niedopuszczalne! To nie są zabawki!

A tak apropos posiadania zwierząt, to ja w ogóle miałam nie mieć żadnego zwierzaka, bo podobno miałam uczulenie na sierść, pierze, pokarm dla rybek itp, itd, ale naciągnęłam rodziców na chomika i nic mi się nie działo!