Chamstwo na przerwach :/

Wysłany: Śro 15:40, 28 Mar 2007

Do naszej szkoly przychodza uczennice z liceum i cwicza na WF-ie. Dzisiaj, kiedy wychodzilam z szatni te dziewczyny specjalnie podkladaly nogi i byly niemile. Nie wiem czy mozna to nazwac chamstwem, ale dziewczyna wkurzyly mnie! Grrrrrrrr!
Na dodatek kiedy zwrocilam im uwage stwierdzily, ze nic nie robia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I rozmawiaj z takimi!!!!!!!!!!

Wysłany: Śro 18:57, 28 Mar 2007

Nie no to już chyba podchodzi pod chamstwo. Też wkurzyloby mnie tego typu zachowanie. Z takimi nie ma sensu rozmawiać. Bardziej skuteczne i być może otrzeźwiające byłoby po prostu ostre kopnięcie.
Pozdro all Smile

Wysłany: Śro 19:01, 28 Mar 2007

zauważyłam, że w szatni naprawe jest dużo chamstwa... no to że jestem pierwszakiem nie znaczy że jestem gorsza... dziewczyny z 2 i 3 klas (nie wszystkich) rządzą się w szatniach (tych od wf-u) jakby to były ich. Nie wpuszczają nas do szatni, ścinają, a i tak zaraz przychodzi Pani i każe im przejść do innej... hłehłe xD

Wysłany: Śro 19:11, 28 Mar 2007

Skiciak tym się nie przejmuj. Smile

Te laski po prostu myślą, że mają nad resztą jakąś wyższość. Jednak moim zdaniem nie chodzi tu o żadną wyższość tylko o ich kompleksy. Może czują się niezauważane i chcą komuś wreszcie zapaść w pamięć...

Wysłany: Czw 13:23, 29 Mar 2007

>KaRoLkA< napisał:

Skiciak tym się nie przejmuj. Smile

Te laski po prostu myślą, że mają nad resztą jakąś wyższość. Jednak moim zdaniem nie chodzi tu o żadną wyższość tylko o ich kompleksy. Może czują się niezauważane i chcą komuś wreszcie zapaść w pamięć...

dokładnie! poprostu żal......

Wysłany: Czw 13:39, 29 Mar 2007

Taaak. Najgorzej jest w szatniach od W-Fu:/ zgadzam się ze skiciakiem i resztą...

Wysłany: Czw 19:29, 29 Mar 2007

No też się zgadzam ale najczęściej jakieś problemy mają dziewczyny , które myślę ,że jak mają ubrania 'made in giełda' i make up gorszy niż 50 letnie babki to są super, a każda inna jest do kitu :/ (nie piszą, że osoby, które ubierają sie na giełdzie są gorsze tylko,że niektóre laski myślą ,ze są boski i cudowne a tak naprawdę nie jest..) (nie miałam nikogo namyśli w tym opisie <żeby nie było>)
Tylko bardzo mnie wkurzają dziewczyny, które chcą Cię zniszczyć , ponieważ wyglądasz inaczej<często lepiej> albo masz inny styl niż one:/ <To tylko moje zdanie nie musicie się ze mną zgadzać Smile

:*>

Wysłany: Sob 16:45, 31 Mar 2007

kremia napisał:

Taaak. Najgorzej jest w szatniach od W-Fu:/ zgadzam się ze skiciakiem i resztą...

A ja tam nie wiem.... Ale w sumie jestem facetem to nie wiem co się tam u was dzieje...

Dziś spotkałam się z chamstwem na przerwie. Jest w naszej szkole wiele osób, które uważają się za niewiadomo kogo. Siedząc sobie jak zwykle na ławce z moją kumpelą nagle podeszła do nas pewna dziewczyna i z jakimiś pretensjami zapytała dlaczego ją ścinamy i że jeśli nadal tak będziemy robić to nam wje*** (przepraszam za użycie tego słowa). Cała ta sytuacja wydała mi się śmieszna, bo w końcu nie jestem osobą, która ścina innych, a tej dziewczyny nawet nie zauważyłam wśród tłumu. Niewiem co chciała tym udowodnić. Pomimo tego ja nie daję sobą pomiatać, bo każdy w tej szkole powinien być traktowany równo, więc odpowiedziałam jej na to równie dobitnie. Strasznie denerwują mnie takie sytuacje...więc zwracam się do pierwszaków: nie dajcie się takim osobą...może nie nalegam na jakieś wielkie stawianie się, ale nie przejmujcie się takimi zaczepkami. Piszę o tym, bo jeśli takie coś ma miejsce może spotkać i innych.

Darelia napisał:

Dziś spotkałam się z chamstwem na przerwie. Jest w naszej szkole wiele osób, które uważają się za niewiadomo kogo. Siedząc sobie jak zwykle na ławce z moją kumpelą nagle podeszła do nas pewna dziewczyna i z jakimiś pretensjami zapytała dlaczego ją ścinamy i że jeśli nadal tak będziemy robić to nam wje*** (przepraszam za użycie tego słowa). Cała ta sytuacja wydała mi się śmieszna, bo w końcu nie jestem osobą, która ścina innych, a tej dziewczyny nawet nie zauważyłam wśród tłumu. Niewiem co chciała tym udowodnić. Pomimo tego ja nie daję sobą pomiatać, bo każdy w tej szkole powinien być traktowany równo, więc odpowiedziałam jej na to równie dobitnie. Strasznie denerwują mnie takie sytuacje...więc zwracam się do pierwszaków: nie dajcie się takim osobą...może nie nalegam na jakieś wielkie stawianie się, ale nie przejmujcie się takimi zaczepkami. Piszę o tym, bo jeśli takie coś ma miejsce może spotkać i innych.

HAHA żal z takimi dupami... myślą że są w 2 czy tam w 3 klasie i im wszystko można... hah

A ja co do chamstwa miałem raczej przyjemne spotkanie z jakąś dziewczyną ^^. Tzn. wygłupiałem się ze znajomymi. Wtedy się z reguły nie patrzy przed siebie ani nie rozgląda. Naglę czuję jak mnie ktoś popycha ze słowami "Spadaj" czy coś w tym rodzaju, ale chyba ostrzej powiedziane. Patrzę- a tam dziewczyna sięgająca mi do ramienia, wściekła przepychała się przez tłum klnąc na tych co jej drogę zagrodzili. Jak przeszła rzuciłem za nia: "Ossstra!". Odwróciła się ze swoją kumpelą i się zaczęły śmiać- po tym, co tu napisałem dodać muszę, że nie zawsze ktoś, kto daje z bara, czy się wścieka na nas od razu jest chamem i nas nie lubi ^^

I druga sytuacja- blondas z pierwszej, którego znam z podstawówki (podły typek ^^) coś zaczynał do mojego kumpla. On na to dla jaj, jak zobaczył naszego moderatora, co tak oczojebnego koloru używa na forum, podszedł do niego i pokazał mu blondasa. Jak blondas zobaczył nas trzech, a w szczególności ewera (nas właściwie olał), to stracił pewność siebie, choć na pożegnanie i tak pokazał jaki to z niego "kozak". Dziś z kolei, jak zobaczyłem blondasa, to mu dyskretnie nogę podłożyłem (cholernie go nie cierpię >.<), na co on ściął mnie wzrokiem, odwrócił się i zobaczył mojego kumpla, co to ewera przyzwał przy pierwszym spotkaniu i dał długą (nie dosłownie, bo nie biegł, ale opuścił "nasze" tereny jak najszybciej) Very Happy

xP

No więc widać, że nie tylko my starsi jesteśmy chamscy, ale też i pierwszaki, co to myślą, że skoro mają kawałek metal w ręce (blondas miał takie coś, bo miał chyba rękę złamaną), to mogą więcej. Hmmm... ja właściwie nie ruszam pierwszaków, bo w większości są to miłe i towarzyskie osoby, ale jak trafiam na tak zwanego "kozaka", no to co tu zrobić, jak nie podrażnić...? Niech trochę pokory nabierze... Poza tym, takie pierwszaki porywają się na nas, jak w przysłowiu "porywać się z motyką na słońce" (chodzi mi o to, że próbują, właściwie, rzeczy niemożliwych, no bo co zrobi ewerowi, czy nawet mi dzieciak, co to ma metr sześćdziesiąt w butach i kapeluszu? xP)... Prowokują, ale jak przyjdzie co do czego, to wieją...

To był post trochę nie w moim stylu, no ale musiałem to napisać, bo ludzie bronią pierwszaków, a wściekają się na tych, co to tak mocno z bara dają (czemu jeszcze nikt nigdy nie napisał, że był tłok np.?)

Gdyby zliczyć wszystkie sytuacje , w których zostałam wyzwana przez jakieś "gwiazdy'' to obawiam się , że trochę by się tego nazbierało...;)Ale zawsze kończyło się na ostrej wymianie zdań...
a co do pierwszaków to muszę przyznać, że niektóre nabytki naszego gimnazjum są bardzo wkurzające i same szukają problemów.
co do dawania z bara to chyba większość potrafi rozróżnić przypadkowe popchnięcie od zamierzonego;)
Ja w sumie nie zwracam uwagi na szanowne pierwszaki bo po prostu mnie nie obchodzą, ale jeżeli ktoś sobie zaczyna to jest co innego.

Ee trochę ten post bezsensu , ale wynika to prawdopodobnie z tego, że mam gorączkę i nie pisze za mądrych rzeczy (rzadko mi się zdarza napisać coś mądrego Laughing

)

Moim zdaniem to właśnie ludzie mający jakieś problemy bądź kompleksy w ten sposób się zachowują. A co to tego co napisał Mefistofeliks to mnie czasem zdaża się przechodzić przez tłum i nie być zbyt miła, ale napewno nie klnę od razu na pierwszą lepszą osobę...:/

zenada

jeszcze w zeszlym roku laski tak nie kozaczyly Smile

......a ja powiem że widziałam jak dziewczyna z 3a niepowiem jaka denerwowała pierwszoklasistke z 1e i to na serio ja bym sie tez wkurzyuła gdyby jakiś mały pierwszak mnie tak obrzucał wzrokiem. Nie mówie że każdy pierwszak taki jest ale oni czasem szukaja guza<Lol> wiem wiem że moje odpowiedzi są inteligentne ale to wynik mojego umysłowego wyczerpania po zrobieniu zadania zadanego porzez panią Halinę Klag