"Palenie papierosów" - przeszkadza czy nie ??? Was

Wysłany: Śro 21:55, 22 Mar 2006

to wszytko jest dlamnie smieszne a palenie nakorytarzach to jzu nie palenie bo palenie bo sie chce poporstu to jakby "bunt"? zezamkneli kibel bez sensu palono w kiblu to tylko tam spierdziało i praktycznie nikomu nie przeszkadzało bo szedł do innego kibla bo wiedział ze tam bedzie na kopcone...teraz śmierdzi cały korytarz...tego sie nie zatrzyma kto chce to i tak bedzie palic....a palarnie powinni zrobic okej to jest gimnazjum...ale jakos dziwnym trafem nawet 10 latek ma przy sobie fajki wiem bo wracajac do domu przechodze koło pedałówy..pozatym nauczyciele wiedza kto pali, wiec jaki to ma sens dzwonic codziennie do tych samych starszych??? jesli by zrobili palarnie nie było by problemu...poszli zapalili by wrócili by i nie było by problemu a tak? nie wygraja z taka młodzieżą...

Wysłany: Śro 22:00, 22 Mar 2006

To może by pogrupować uczniów w klasy palące i nie palące co? na polskim na przykład petko przed lekcją a potem normalna lekcja... zaloze sie ze da sie wytrzymac te 6 h bez papierosa a jak nie to nikorette... chociaż na lekcji nie mozna żuć gumy... to zostaje dyskretny plaster:)

Wysłany: Śro 22:00, 22 Mar 2006

Nie może być plarani, bo według polskiego prawa osoba poniżej 18 roku życia nie może palić papierosów, dlatego w szkolach gimnazjalnych i podstawowych nie robie sie palarni. Jak masz poniżej 18 lat i idziesz z fajka przez miasto to Straż Miejska może cie spisac. Takie jest nasze prawo. To co zakazane najlepiej smakuje Very Happy

Wysłany: Śro 22:25, 22 Mar 2006

Czapi ale daj spokuj... Co to za bunt?? Jarac w szkole, przeciagac szlugi, w tym nie ma nawet relaxu, ani przyjemnosci... Sam pale jakos moge sie powstrzymac. To co robicie jest dla mnie poprostu smieszne... Dla mnie to wyglada tak, ze chcecie sie popisac albo ki h.. bo i tak sie nie napalisz i tak, jarajac jednego szluga na 3...

Wysłany: Śro 22:31, 22 Mar 2006

Popieram NMŚ Smile

nie pale jednak probowalem kiedys i wiem ze na szybkosci to nie nalezy do przyjemnosci...

Wysłany: Czw 1:03, 23 Mar 2006

Myślę, że jakby ktoś naprawdę chciał to mógłby bez problemu wytrzymać te kilka cekcji. Próbowałem raz palić było to oryginalne kubańskie cygaro. Najciekwasza była końcówka. Po walnięciu prawie całego miałem zaburzenia błędnika i od razu poszedłem spać na kilka godzin. Śmiesznie było, całym pokoju smrót utrzymywał się przez cały dzień.

Wysłany: Czw 8:42, 23 Mar 2006

Wiecie co to zróbcie zbiórkę i będzie ktoś chodzić po klasach ze słoikiem z napisem "Na plastry dla palących w szkole". Ciekawe czy ktoś na to pójdzie Smile

Wysłany: Czw 9:24, 23 Mar 2006

Chuck_Bielsko_Norris takie rozumowanie mi sie podoba!! Respect to you! Nie wiem kim jesteś ale juz cie szanuje!!!

Wysłany: Czw 11:44, 23 Mar 2006

Najprostszym wyjściem jest poprostu nie palić....Wtedy nie ma żadnego problemu...

Wysłany: Czw 16:11, 23 Mar 2006

No czapi chociarz sie czesto klucimy to myslimy tak samo:D ty nie potrzebana hest palarnia wystarczyloby zeby na przerwie wypuszczali na pole i bylby luz:) a co do twojej wypoowiedzi kondzior to jak ktos dlugo pali to nie da sie wytrzymac tych 6H bez papierosa;/ pozdro

NMS myslisz ze ja np jaram dla relaksu?? jak tak to sie mylisz. ja pale bo musze a jak widze ze ktos zaczyna przy mnie jarac i wiem ze nie musi tego robic to szczerze mu to odradzam uwierz mi.

EDIT

Wysłany: Czw 18:42, 23 Mar 2006

Dobra ile palisz?? Wiesz tyle o paleniu szlugów co ja o robieniu tortu...

Wysłany: Czw 20:03, 23 Mar 2006

ok 4 lata. dobrze bedzie jak wogole wiesz jak wyglada peto:| hahahaha

Wysłany: Czw 20:17, 23 Mar 2006

wiecie co..ja nie wiem czy ja dobrze rozumiem ale jesli wy myślicie że ja to Czapi to jestescie jeszcze wiekszymi idiotami niż myśłałam:P Razz

Wysłany: Czw 20:18, 23 Mar 2006

kotecka nie przeginaj...

Wysłany: Czw 20:23, 23 Mar 2006

Czapi to Czapi, a kotecka to kotecka, co w tym trudnego Razz

?
W ogóle na tym forum znam z 4 osoby ale no dobra... Wink