"Palenie papierosów" - przeszkadza czy nie ??? Was

Dodi nie każdy. To jest prawie jak jedzenie i picie. Nie wiesz co sie dzieje z człowiekiem kiedy nie moze sobie zapalic. Chyba ze nad tym cwiczy. Bo tak z dnia na dzien to nie da sie tak poprostu nagle przestac. Kwas też uważam ze to dziecinada palenie w szkole dlatego ja w niej nie pale. wychodze na zewnatrz.

A propos palenia... No właśnie, mamy w szkole takiego jednego średniej wielkości kolesia (nie znam go osobiście), który na prawie każdej przerwie MUSI się popisać umiejętnością palenia. Żal dupę ściska Rolling Eyes

Dla mnie ogólnie palenie papierosów jest żenujące i obciachowe... Confused

Nie żebym coś miała do tych, którzy palą, ale nałogowcy są to zazwyczaj osoby, które nie potrafią poradzić sobie z życiem. Szukają wyjścia z trudnych sytuacji w papierosach. A palenie wsród młodzieży jest najlepszym przykładem szpanu i lanserstwa... Confused

Karolka a dlaczego nie zaliczysz młodziezy( oczyiscie nie każda osoba) do tych którzy sobie nie potrafia z życią poradzic? Moze własnie nie znasz osoby która w ten sposób "ucieka" od świata /...

Nie znam takiej osoby.. To prawda. Dla mnie nienormalne jest takie beznadziejne uciekanie od świata. Człowiek powinien stawiać czoła przeciwnościom losu. Podejmować się wyzwań, a nie liczyć, że papieros uwolni go od kłopotu!! Wydaje mi się, że młodzież inaczej reaguje na problemy niż dorosły człowiek.

Jak niektórym się nie chce podejmować wyzwań, to pomaga sobie papierosami... A jak nawet do niego w końcu dotrze, że źle robi to już jest za późno, to tak uzależnia... Nam, niepalącym to się wydaje takie proste. Po prostu przestać... a ja widziałem do czego są zdolni ludzie mocno uzależnieni. Ale w sumie jak chcą sobie niszczyć zdrowie to ich sprawa c'nie...

a nie pomyślałeś, że oni teraz juz nie chcą palić tylko muszą i chcą z tym skończyć tylko nie moga?

otóz to kwas. Jets wiele osób które najbardziej na świecie chciałoby z tym skończyc ale ... nie portafi,nie moze... Widziałam osoby które próbują nie palic. Nawet nie wiesz co sie z nimi dzieje. Nie chodzi mi tu tylko o zachowanie ale też o zmiany skórne...

sluchajcie moja babcia palila przez 40 lat i tydzien temu przestala i tydzien nie pali...zawsze mowila ze to jest jej najwieksza przyjemnosc...moj dziadek (jej maz) zmarl dwa lata temu na raka pluc przez papierosy ( tak mi sie wydaje) i moja babcia sie zalamala ale palic nie przestala...teraz nagle z dnia na dzien przestala...a jeszcze tak niedawno mowila ze na 100% nie rzuci tego....

Trzeba mieć silną wolę Smile

ale widać Twoja babcia właśnie ją ma:) Karolka łatwo jest szufladkować ludzi w taki sposób, lecz jak sądze nigdy nie paliłaś nałogowo i nie wiesz jakie to trudne, ja zreszczą też nigdy nie paliłam nałogowo, jednak wiele osób z mojej podstawówki miały z tym do czynienia, rzycały i znów wracały do tego. Wcale nie jest to takie proste jak się wydaje. Nie zawsze prowadza do tego problemy wystarczy zwykła ludzka ciekawośc Smile

Nie jest to żenujące tylko smutne.... POzdro:)

Pomimo tego, że wiele osób pali i nie widzi w tym nic złego mi to trochę przeszkadza. Najgorszy jest ten dym...normalnie nie znoszę go.
Co do rzucania palenia to widziałam sporo osób, które próbowały to zrobić. Wiem, że jest to bardzo trudne, ale wydaje mi się, że potrzebne. Palenie rzuca się nie tylko dla zdrowia, ale też dla próby silnej woli. Tym, którzy jej nie mają po prostu się nie udaje...

Ja osobiscie teraz mało widze aby jakies osoby w szkole palily,w zeszlym roku bylo ich wiecej.Ja też nienawidzę tego dymu...

to prawda zwłaszcza przed matmą wszyscy walą na kilomtr papierochami:/

moj kumple juz jakies 2 tygodni nie pali a on palil tak od 1 lo czyli kaies 5 lat , jego ojciec ma raka ale jak sie o tyym dowiedzial to nie przetal palic... a teraz mi codziennie mowi ze mu sie chce ale sie powstrzymuje... wymaga to jednak wisilku

Jedna moja kupela rzuca palenie...ciekawe co z tego wyjdzie...trzymam za nią kciuki. Jak się z nią spotykałam to jej mówiłam, żeby nie paliła przy mnie bo mnie to wkórza. Ten dym to najgorsze.

Dzisiaj tez nie widziałam nikogo, kto by palił...mam nadzieję, że tak będzie często...