Straszne ale prawdziwe...

Nie tylko z tego powodu. Zresztą teraz dużo słyszę w radiu o różnych morderstwach, powieszeniach itp., które robią osoby mniej więcej w naszym wieku. Na początku roku szkolnego słyszałam o dziewczynie, którą zamordował chłopak, bo zerwała z nim, czy coś takiego. Słyszałam również o dziewczynie (czy chłopaku), która powiesiła się pod Kościołem.

Tak te czasy się teraz zmieniają...

Ja osobiście sądzę, że te wiadomości to zwykła mistyfikacja mająca na celu wstrząśnięcie rodzicami i nauczycielami tak, by podjęli specjalne środki oraz ewentualnie poparli Giertycha Razz

A jeśli jestem w błędzie, to przyznam, że śmieszy mnie to powieszanie się nastolatków. Usłyszeli o jednej sprawie (bo tylko ta o Ani była dosyć głośna) i patrzą teraz na samobójstwo jakby na szybki sposób osiągnięcia sławy i rozgłosu... Przyznam, iż gdy ostatnim razem słyszałem o czymś podobnym, to z żalu zachciało mi się rąbnąć głową o ścianę krzycząc "Hail Hitler!".

nastolatkowie sie wieszaja bo nie ceia zycie moze nie do konca zdaja sobie sprawe co to zanczy sie zabic

Czarna napisał:

Podobnych napewno. Miejmy nadzieje, że nie takich samych. Chociaż wątpie, czy by takie się zdarzyły. Już wiemy co robić, żeby takim zaradzić.

teoretycznie wszyscy wiedzą od zawsze że jak coś złego się dzieje to trzeba powiedzieć o tym dorosłym.....

Wiedzą, ale się wstydzą. Pewnie myśleli, że i tak nic się nie stanie jak nie powiedzą. teraz to chyba kazdy będzie mówił nauczycielom, bądź rodzicom o takich zdarzeniach.

Joneleth. napisał:

A jeśli jestem w błędzie, to przyznam, że śmieszy mnie to powieszanie się nastolatków. Usłyszeli o jednej sprawie (bo tylko ta o Ani była dosyć głośna) i patrzą teraz na samobójstwo jakby na szybki sposób osiągnięcia sławy i rozgłosu... Przyznam, iż gdy ostatnim razem słyszałem o czymś podobnym, to z żalu zachciało mi się rąbnąć głową o ścianę krzycząc "Hail Hitler!".

Joneleth czy sądzisz, że samobójstwo to sposób na szybkie "osiągnięcie sławy rozgłosu" nie sądzę aby tak na to patrzyli. Patrząc logicznie; na co im sława i rozgłos gdy już są po drugiej stronie? Może robią to bo poprostu bo już sobie nie radzą, już nie potrafią, bo nikt nie chce, a może nie potrafi im pomóc? Nie znamy myśli samobójcy, nie umiemy się postawić w jego sytuacji, nie wiemy w jak krytycznym trzeba być stanie żeby pozbawić się jednej z najcenniejszych rzeczy jakich mamy, życia. Nie sądzę a by samobójcy zabijaji się na pokaz... chyba że w jakiś sektach (?)

a wedlug mnie tacy ludzie sa slabi. samobojstwo to najlatwiejsza droga...

na pierwszy rzut oka też mi się tak zdaje... ale jak pomóc takiej osobie? jak by miała żyć taka ania ze świadomością jaką krzywdę jej wyrządzono? po tym jakby całą sprawę nagłośniono? kto byłby w stanie jej pomóc i jakim sposobem? czy samobójstwo jest lepsze od życia i czy jest oznaką tchórzostwa? to też zależy od tego w co kto wierzy co się dzieje po śmierci z człowiekiem. jeśli ona uwierzyła że jej tam będzie lepiej... aczkolwiek ja samobójstwa nie popieram, choć nie moge się postawić w jej sytuacji i mówić co jabym wtedy zrobiła

jedni są słabsi, drudzy silniejsi, zawsze tak było, jest i raczej tak już zostanie.

sa rozne inne wyjscia niz smierc. mozna uciec do innego miasta, rozne rzeczy zrobic.

no pewnie, że są tylo że ona była chyba tak zdesperowana, że ich nie dostrzegała i najwyraźniej uznała, że najlepszym ze wszystkich wyjść jest ŚMIERĆ Sad

Tenar, nie mieszaj względnego i nawet nie do końca objaśnionego pojęcia "drugiej strony" do tego tematu. Nikt z nas nie ma prawa wiedzieć co tam jest. Może i są żądni sławy, a brak im lepszego pomysłu. Może i boją się prawdy, jednocześnie, popychani przez ciekawość, kierują swój wzrok na największą zagadkę istnienia. Nie wiemy nic o śmierci, za wyjątkiem tego, że istnieje, a my zaś bytujemy w jej nieskończonym festiwalu, czekając na dopełnienie się naszego przeznaczenia, gdyż tylko życie i śmierć są nam przeznaczone.

Mimo wszystko jednak "doczepię" się tego tematu. Masz rację nikt z nas nie wie i nie ma prawa wiedzieć co tam się znajduje. Ale każy może snuc na ten temat swoje wyobrażenia i każdy może mieć na ten temat inny pogląd. Być może samobójcy mają inny niż większość i dlatego wybierają śmierć? Tego nie wiemy co oni sobie wyobrażają, co będzie po śmierci. To tylko jedno z przypuszczeń, bo nigdy tak naprawde nie zrozumiemy co myślą samobójcy przed śmiercią i jakie myśli ich do tego skłaniają, dopóki sami tego nie "spróbujemy". Ja sama nie mam zamiaru tego "próbować".

Ech, zabrzmi to idiotycznie, ale ja czasem też mam małą ochotę zrobić pożytek z czegoś ostrego... Presja wywierająca swe piętno na mojej duszy jest nieraz nazbyt wielka, nawet jak dla mnie. Strach jednak jej mym opiekunem, i chroni mnie przed głupotą. To dobrze... tak mi się wydaje. Podczas gdy samobójcy odrzucili tego pomocnika.

wicher aka mlodszy brat napisał:

a wedlug mnie tacy ludzie sa slabi. samobojstwo to najlatwiejsza droga...

\

Ja się tam nie zgadza bo najpierw trzeba mieć odwagę zeby się zabić. To zabrzmi głupio ale jakby się nad tym zastanowić to wcale nie aż tak. Jakiś mięczak nie zabije się. Może ci ludzie coś chcą przez to powiedzieć? Może niektórzy chcą pokazać swój bunt? Może myślą że po "tametj stronie" jest lepiej?
Róże są motywy